Krystian Kozerawski mackozer

Bloger technologiczny, piszący przede wszystkim o Apple. MacUser od stycznia 2007 roku. Swoje pierwsze kroki stawiał tutaj, na MyApple. Przez lata prowadził bloga mackozer.pl. Od marca 2013 roku pisze znowu na MyApple, którego jest redaktorem naczelnym.

Blog News Nowy wpis

Wiemy już, że Apple nie zdecydowało zrezygnować z iPhone'a wyposażonego w pamięć masową liczącą 16 GB. Można to oczywiście wytłumaczyć tym, że taki model, będzie kosztował mniej od wersji 32 czy 64 GB, dzięki czemu skusi się na niego z pewnością jakaś grupa, dysponujących mniejszym budżetem klientów.

Jest pewien rodzaj gier typu „side scroller”, które bardzo lubię. Są to pozycje dość mroczne, w których bohater musi pokonać najeżoną śmiercionośnymi pułapkami trasę. Majstersztykiem tego gatunku jest bez wątpienia gra Limbo. Wspomnę też o popularnej i stosunkowo często aktualizowanej Badlands, w której naszym zadaniem jest przeprowadzenie przez pełen pułapek las dziwnego ptaka lub inne stworzenie latające. W App Store właśnie pojawiła się kolejna tego typu gra i do tego stworzona w Polsce. Mowa o Red Game Without a Great Name.

Zostawiając na boku niezawodność produktów Apple - temat, który zwykle budzi gorące dyskusje (wszak urządzenia tej firmy także się psują) - niewątpliwą ich cechą jest minimalistyczne wzornictwo. Pod tym względem wyznaczają one trendy od dawna. Minimalistyczny był Apple II, pierwszy Macintosh, a już na pewno takimi urządzeniami są współczesne komputery tej firmy.

iPod - niezależnie od wersji - to produkt z poprzedniej epoki. Wydawać by się mogło, że Apple stopniowo będzie wycofywać poszczególne modele z oferty, tak jak to miało miejsce w przypadku Classica. Użytkownicy doczekali się jednak jeszcze jednej aktualizacji dostępnych w ofercie modeli. Pozostaje pytanie, jak wielu z nich tak naprawdę na tę aktualizację czekało.

Krzemowa Dolina pełna jest miejsc zawiązanych z historią Apple i założycieli tej firmy, ale nie tylko. Jej nazwa nie jest przecież przypadkowa. To tam od kilkudziesięciu lat mieszczą się siedziby i laboratoria wielu firm, które na zawsze zapisały się w historii komputerów. Nic dziwnego zatem, że znajduje się tam, a dokładnie w Mountain View, słynne Muzeum Historii Komputerów.

Nie jestem może aż takim fanem Gwiezdnych Wojen, by zapisywać się do jakichś stowarzyszeń, czy mieć w szafie strój Vadera lub przynajmniej imperialnego szturmowca, ale saga Star Wars towarzyszyła mi przez życie i teraz czekam z niecierpliwością na nową część "Przebudzenie Mocy". Już wiem, że moje oczekiwanie umili nowy produkt firmy Orbotrix, znanej wcześniej ze zdalnie sterowanej kulki Sphero i walca Ollie. Będzie nim - również zdalnie sterowany - robot BB-8, który pojawi się w nowej części Gwiezdnych Wojen i którego można było zobaczyć w zwiastunie tego filmu.

Praca w domu, kiedy za plecami szaleją dzieci, szczekają psy, a niekiedy dudni obok telewizor, nie należy do najłatwiejszych. Niekiedy udaje mi się uciec do kawiarni (i nie jest to Starbucks), ale zwykle zostaję w domu. W tym wypadku ratunkiem jest muzyka odcinająca mnie od reszty domowników. Do tego potrzebne są dobre i wygodne słuchawki.

Strzelanie do obcych form życia czy wszelkiej maści potworów, które próbują unicestwić rodzaj ludzki, a czasem przerobić nas na kokony, z których wylęgną się kolejne potwory, to temat bardzo stary. Filmów, książek SF i gier tego typu jest tak naprawdę masa. Sztuką obecnie jest podać go w sposób możliwie atrakcyjny i świeży. Jednym z najnowszych dzieł tego typu jest gra Xenowerk dla iPhone'a i iPada.

Pod koniec maja na niektórych blogach i w serwisach internetowych pojawiła się informacja o możliwej polskiej premierze zegarka Apple Watch w czerwcu. Już wtedy jednak studziłem na MyApple emocje chętnych na jego szybki zakup za złotówki u polskich AAR-ów i APR-ów (Apple Authorised Reseller i Apple Premium Reseller). Apple Watch nie pojawił się w sprzedaży w naszym kraju, ani w czerwcu, ani w lipcu.

Przez lata Nighty Night dla iPada było jedną z ulubionych aplikacji moich dzieci. Trudno nazwać to grą, czy interaktywną książką, choć od biedy mieści się w obu kategoriach. Jest to program, który spełnia rolę książeczki na dobranoc i choć ostatecznie przegrał właśnie z książkami (np. z Mikołajkiem) to długo moje dzieci gasiły światło i układały do snu zwierzęta na farmie w Nighty Night zanim same zasnęły.

Z każdą wersją iOS Apple usprawnia swoją własną aplikację do obsługi aparatu/kamery. Zwykle jednak to, co oferują aplikacje stworzone przez niezależnych deweloperów wyprzedza daleko możliwości tego systemowego programu. Tak właśnie jest w przypadku Top Camera 2 - najnowszej aplikacji Sylwestra Łosia z łódzkiego studia Lucky Clan.