Do księgarń trafiła właśnie najnowsza, wydana przez Insignis, książka Waltera Isaacsona, znanego z bestsellerowych biografii, m.in. Steve'a Jobsa. Innowatorzy - bo o niej mowa - to dzieło odmienne od swoich poprzedników.

Siedząc przed MacBookiem, iPadem czy innym komputerem lub urządzeniem mobilnym, czytając wiadomości np. tutaj na MyApple, sprawdzając, co dzieje się w jednym z popularnych serwisów społecznościowych albo słuchając muzyki dostępnej w Apple Music, Spotify, Tidalu czy nawet zapisanej na płycie CD, często nie zdajemy sobie sprawy, jak powstały technologie, z których korzystamy. Ich rozwój zajął wiele lat, a składa się na nie masa pośrednich wynalazków i innowacji, bez których nasze współczesne gadżety prawdopodobnie by nie powstały albo powstałyby znacznie później. Odpowiadają za nie ludzie o różnym pochodzeniu społecznym, narodowości, wykształceniu i usposobieniu. Łączyła ich chęć usprawniania, ułatwiania czy wręcz wzbogacania ludzkiego życia dzięki rozwojowi nie tylko maszyn obliczeniowych, ale także telekomunikacji.

Osób takich w ostatnich dwustu latach, bo historia ta zaczyna się gdzieś na początku XIX wieku, były dziesiątki, a pewnie i setki. To dzięki nim, ich pomysłom, a także chęci dzielenia się nimi i współpracy z innymi narodziły się pierwsze maszyny liczące, kalkulatory, komputery i komputery osobiste, języki programowania, sieci, internet czy sztuczna inteligencja. I to właśnie im poświęca swoje najnowsze dzieło Walter Isaacson.

W książce pojawiają się nie tylko te powszechnie znane osoby, jak Steve Jobs, Steve Wozniak, Bill Gates, Linus Torvalds, Siergiej Brin, Larry Page, Nolan Bushnell (założyciel Atari) czy Alan Turing (matematyczny geniusz, twórca jednego z pierwszych komputerów, o którym kilka lat temu powstał film "Gra Tajemnic"). Isaacson poświęca tę książkę wielu innym innowatorom, dotąd mniej znanym szerszemu gronu. Zwraca też uwagę, jak ogromne miejsce w historii innowacji mają kobiety, poczynając od Ady, hrabiny Lovelace, córki poety George'a Byrona, która łączyła poezję z matematyką i która na początku XIX wieku nie tylko opisała współczesny komputer, ale i napisała pierwszy program, po kobiety zajmujące się czarną robotą, do której nie palili się mężczyźni, czyli programowaniem dużych komputerów.

Autor nie tylko pokazuje drogę powstawania kolejnych wynalazków, ale także kulisy i okoliczności ich powstania, często wynikające z przypadku czy zrodzone wskutek zderzenia różnych charakterów poszczególnych innowatorów. Przyjaźń, pasja, a także używki czy różnego rodzaju namiętności, a nawet nad wyraz rozrośnięte ambicje i zwykła zazdrość miały wpływ na na wiele z innowacji, z których korzystamy do dzisiaj.

Isaacson udowodnił już wcześniej, że nie jest nudziarzem. Potrafi tak budować narrację, że biografie jego autorstwa czysta się jak dobrą powieść. Nie inaczej jest w przypadku Innowatorów. Książkę można przeczytać niemal jednym tchem. Ze względu na bardzo szeroką tematykę (od pierwszych koncepcji komputera i pierwszych elektromechanicznych maszyn liczących, przez tranzystor po narodziny gier wideo i internetu) oraz masę ciekawych historii osób zaangażowanych w powstanie różnych wynalazków i innowacji, jej treść jest chyba jeszcze bardziej dynamiczna niż w przypadku biografii Steve'a Jobsa.

Szczerze polecam wszystkim zainteresowanym nie tylko samą technologią, ale i rozwojem naszej cywilizacji. Innowatorów można kupić w we wszystkich dobrych księgarniach.

O tej "Innowatorach" rozmawiam też w najnowszym odcinku Diabelskich Ustrojstw z jej wydawcą, Tomaszem Brzozowskim z Insignis.