W mijającym roku produkty Apple, jak i strategia samej firmy były obiektem dość powszechnej krytyki. Dotyczy ona nie tylko najnowszych MacBooków Pro. Negatywnie oceniano także spadającą sprzedaż iPadów, jak i nowe modele iPhone'ów, które według wielu nie wnosiły nic, co usprawiedliwiałoby ich zakup. Co gorsza, sprzedaż tych ostatnich urządzeń także zaczęła spadać, co dolało oliwy do ognia krytyki. Pomimo tego pozycja Apple na rynku urządzeń mobilnych jest wciąż niezagrożona, co pokazują dane dotyczące liczby ich aktywacji w okresie świątecznym.

Dane zostały zebrane przez Flurry Analytics, w dniach 19 - 25 grudnia, a więc w okresie obejmującym zarówno Święta Bożego Narodzenia, jak i początek Chanuki (żydowskiego Święta Poświęcenia, które w tym roku pokrywa się częściowo z Bożym Narodzeniem). Wynika z nich, że wsród urządzeń mobilnych najbardziej popularnym prezentem były iPhone'y i iPady.

Flurry

Stanowią one 44 procent wszystkich aktywowanych wtedy urządzeń tego typu. 21 procent stanowiły urządzenia mobilne Samsunga. Wzrost o 1 punkt procentowy w stosunku do tego samego okresu w roku ubiegłym może sugerować, że firma przetrwała katastrofę wizerunkową związaną z zapalającymi się i wybuchającymi smartfonami Galaxy Note 7. Udział urządzeń innych producentów jest niewielki. Warto zauważyć brak w tym zestawieniu Google'a, którego smartfony Pixel, nie cieszyły się specjalną popularnością wśród osób kupujących świąteczne prezenty.

Flurry

Flurry Mobile zwraca także uwagę na rosnącą z roku na rok popularność dużych smartfonów (phabletów) z ekranami o przekątnej liczącej od 5 do 6,9 cala. W ubiegłych latach w okresie świątecznym stanowiły one odpowiednio 4, 13 i 27 procent wszystkich aktywowanych urządzeń mobilnych. W tym roku było już ich 37 procent. Warto zauważyć, że w okresie tym w ubiegłym i bieżącym roku aktywowano podobną liczbę tabletów. W święta 2015 i 2016 stanowiły one 9 procent wszystkich aktywowanych urządzeń.

Źródło: Flurry Mobile