System operacyjny iOS 11, dostępny obecnie tylko w testowej wersji beta dla zarejestrowanych deweloperów, przynosi wiele nowości w systemowej aplikacji Notatki. Program ten staje się powoli kombajnem do zbierania i tworzenia rożnego rodzaju treści. Zobaczmy, co tym razem dodało do niego Apple.

Formatowanie tekstu

Tworząc tresci w systemowych notatkach użytkownik zyskuje teraz możliwość lepszego formatowania tekstu. Pojawiła się nowe, wygodne menu wyboru formatowania. Dodane też zostały m.in dodatkowy styl tekstu nieproporcjonalnego oraz wygodne ikony funkcji wytłuszczenia, pochylenia, podkreślenia i przekreślenia tekstu (tego ostatniego wcześniej w tej aplikacji nie było).

Tabele

Ważną nowością w aplikacji Notatki w iOS 11 są tabele, które można wstawiać bezpośrednio do tekstu. Niestety są one pozbawione wszelkich, prostych nawet, funkcji znanych arkuszy kalkulacyjnych.

Skanowanie dokumentów

Najciekawszą moim zdaniem funkcją, która pojawiła się w aplikacji Notatki w systemie iOS 11 jest skanowanie dokumentów. Można teraz korzystając z aparatu zrobić zdjęcie rachunkowi, listowi czy nawet stronom w książce, a następnie zaznaczyć tekst, który zostanie zeskanowany. Skanowanie może się odbywać także automatycznie, co pokazało Apple podczas keynote otwierającego konferencje WWDC. Funkcja skanera nie rozpoznaje tekstu, ale i tak jest ona dużym ułatwieniem. W ramach testu zeskanowałem kilkadziesiąt stron z jednej z książek. Mogłem to zrobić szybko i wygodnie. Szkoda tylko że liczba zeskanowanych stron dodanych do jednej notatki jest ograniczona. W zależności od tego ile ważą zdjęcia, może to być od kilkunastu do około 30 - 40 stron. Takie zbiór skanów przypisany do jednej notatki można wyeksportować np. do iBooks.

Oblewanie odręcznych rysunków i notatek tekstem.

W iOS 11 odręczne notatki mogą znajdować się pomiędzy dwoma akapitami tekstu drukowanego. Dzięki temu można np. dodawać odręczne szkice ilustrujące właściwy test.

Notatki sprzężone z chmurą iCloud, choć nie oferują jeszcze tak rozbudowanych funkcji, jak choćby Evernote, to stają się coraz bardziej konkurencją dla tej właśnie usługi.

Przypomnieć jednak muszę, że mamy obecnie do czynienia z pierwszą niepubliczną betą iOS 11, a więc nie wszystko jeszcze działa tak, jak powinno. Dlatego moim zdaniem lepiej poczekać na wrześniową premierę finalnej wersji tego systemu.