Kwestia wzornictwa nowych iPhone'ów to temat rozpalający emocje niemal tak bardzo, jak nowe Apple TV. W tym wypadku chodzi m.in. o tzw. fugi, które niektórzy, gdyby tylko mogli je spersonifikować, to by ukamieniowali je, a następnie spalili na stosie. Mi osobiście one nie przeszkadzają, a sam design nowych iPhone'ów bardzo mi się podoba. Co z tego jednak, jak telefony te dość łatwo się rysują i to zarówno z przodu, jak i z tyłu, a przy tym dość często mają obite narożniki, w skutek różnych przypadkowych upadków i to wcale nie z jakieś dużej wysokości.

Jednym z najprostszych sposobów zapobiegania tego typu mechanicznym uszkodzeniom powierzchni jest stosowanie różnego rodzaju obudów ochronnych, etui czy bumperów. W tej sytuacji często wzornictwo Jony'ego Ive'a przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie. W przypadku obudów czy etui, urządzenie zostaje niemal w całości osłonięte, stając się często dwa razy grubszym, a niekiedy i pozbawionym wyrazu. Nie twierdzę, że zawsze mi to przeszkadza (mojego iPhone'a 6s Plus trzymam na przykład w obudowie Mophie Juice Pack), doceniam jednak rozwiązania, które wyglądają ciekawie i nie psują tego, nad czym w swoim studio pracował wspomniany już projektant. Jednym z takich zabezpieczeń, które w ostatnich miesiącach miałem okazję testować są aluminiowe bumpery Sword 6 dla iPhone'a 6.

Bumper Sword 6

Bumper Sword 6

Akcesoria tego typu nie są nowością, miałem już w przeszłości okazję testować podobne rozwiązania. Bumper Sword 6 to niewielkiej grubości ramka, która obejmuje wszystkie zaokrąglone boki iPhone'a 6. Dzięki zagiętym do środka krawędziom i wykonanej z gumy wyściółce umieszczony w nim iPhone siedzi bardzo stabilnie. Wspomniane już zagięte krawędzie samego bumpera usztywniają go. Zwłaszcza w miejscach, w których aluminium jest najmniej, a więc w dolnej części, w której znajdują się wycięcia dające dostęp do gniazda Lightninig, gniazda słuchawkowego, głośnika i mikrofonu oraz na lewym boku, gdzie z kolei znajduje się wycięcie pod przyciski regulacji głośności i przełącznik wyciszania. Z przeciwnej strony umieszczono przycisk, który jest przedłużeniem klawisza usypiania telefonu.

Bumper Sword 6

Bumper Sword 6

Bumper Sword 6 złożony jest z dwóch aluminiowych elementów, łączonych za pomocą niewielkich śrubek. Bez rozkręcenia go nie ma możliwości umieszczenia w nim iPhone'a. W komplecie znalazł się niewielki śrubokręt pozwalający na jego rozłożenie i ponowne złożenie. Trzeba jednak pamiętać, by nie zgubić niewielkich śrubek, które rozmiarami przypominają te, jakimi skręcane były kiedyś kasety magnetofonowe.

Bumper Sword 6

Bumper Sword 6

Miałem okazję testować kilka takich samych bumperów różniących się kolorami. Wszystkie były polakierowane. W okresie kilku miesięcy nie zauważyłem większych śladów zużycia poza minimalnym odpryskiem farby na jednym z bumperów przy śrubce łączącej dwa jego elementy. Inna sprawa, że w tym okresie mój własny, jak i wypożyczony do testów iPhone 6 (z moim rozstałem się pod koniec września) nie upadł na twardą powierzchnię. Podejrzewam, że w tym wypadku odpryski mogą się jednak pojawić.

Bumper Sword 6

Bumper Sword 6

Zaletą, jak i wadą bumperów jest ograniczona powierzchnia, którą chronią. Właściwie ogranicza się ona tylko do bocznych krawędzi. Zabezpieczają one także iPhone'a przed skutkami upadku na płask (zwykle bowiem wystają nieznacznie ponad tylną i przednią powierzchnię. Nie wystają jednak na tyle, by ochronić przed upadkiem obiektyw aparatu w iPhone'ach 6. Z drugiej strony wyglądają znacznie lepiej od niemal każdej obudowy ochronnej czy etui. Zawsze jednak w przypadku tego typu akcesoriów użytkownik musi pójść na jakiś kompromis.

Bumper Sword 6

Bumper Sword 6

Na koniec dodam tylko, że wspomniane bumpery testowałem tylko na iPhonie 6. Trudno mi ocenić, czy pasować będą do iPhone'ów 6s, które nieznacznie różnią się rozmiarami od swojego poprzednika.

Konkurs:

Cztery tego typu bumpery dla iPhone'a 6 trafią do tych z Was, którzy w komentarzu poniżej zdołają mnie przekonać, by trafiły one właśnie do nich. Na Wasze komentarze czekam do godziny 20:00 w najbliższą niedzielę.