Mapy Apple, które pojawiły się w 2011 roku wraz z premierą iOS 6, od początku zbierały wiele krytycznych opinii, m.in. za niedokładne czy wręcz błędne wykreślanie dróg czy innych obiektów, a także za brak informacji o transporcie publicznym.

Gniew użytkowników był tym większy, że niedopracowana usługa zastąpiła tę od Google'a. Mapy od firmy z Mountain View oferowały znacznie więcej. Z tego też powodu wielu z nich wstrzymywało się z aktualizacją do iOS 6 do czasu, kiedy wreszcie Google udostępniło w App Store swoją własną aplikację z mapami. Po latach mapy od Google dalej oferują znacznie więcej od tych od Apple, stanowiących element systemu iOS.

Firma z Cupertino twierdzi jednak, że obecnie użytkownicy iPhone'ów i iPadów w USA korzystają z systemowych map trzy razy częściej niż z tych oferowanych przez Google. Informacje te potwierdza firma comScore, której zdaniem w przypadku użytkowników iPhone'ów Apple ma faktycznie niewielką przewagę. Głównym powodem częstszego korzystania z map Apple przez użytkowników iPhone'ów czy iPadów jest to, że są fabrycznie zainstalowane w systemie oraz ich integracja w popularnych w USA aplikacjach, jak choćby Yelp czy Starbucks

Biorąc jednak całkowitą liczbę użytkowników, mapy Google mają nad mapami Apple ogromną przewagę. W październiku korzystało z nich dwa razy więcej użytkowników niż z map Apple. Nie powinno to dziwić. Dostępne są one także na urządzeniach z systemem Android oraz przez przeglądarkę web. Wciąż też oferują znacznie więcej informacji niż mapy od Apple.

Źródo: Boston Globe