33 lata temu na rynek trafił komputer Macintosh
Dokładnie 33 lata temu, 24 stycznia 1984 roku, na rynek trafił komputer Macintosh. Dwa tygodnie wcześniej Steve Jobs zaprezentował go podczas zjazdu akcjonariuszy odbywającego się w Auli Flinta De Anza Community College w Cupertino.
Macintosh był pierwszym ogólnie dostępnym komputerem z graficznym interfejsem użytkownika, jako podstawowym, czy wręcz jedynym sposobem komunikacji człowieka z maszyną. To właśnie ten komputer miał największy wpływ na to, jak wyglądać miały w przyszłości systemy operacyjne. Wcześniejsze konstrukcje, czy o rok starsza Lisa, czy komputery zaprojektowane w laboratoriach Xerox PARC, którymi z kolei zainspirował się Steve Jobs, a także Bill Gates, były drogie i wyprodukowano je w niewielkich ilościach. Macintosh był też jednym z pierwszych komputerów typu "wszystko w jednym" (all-in-one).
Kolejny raz wspomnieć wypada, że pomysłodawcą tego komputera był Jeff Raskin i to on nadał mu nazwę Macintosh, po swoim ulubionym gatunku jabłek - McIntosh. Myślał on jednak o niedużym tanim komputerze o niewielkich możliwościach. Ostatecznie jednak Raskin przegrał ze Stevem Jobsem i odszedł z firmy. Współtwórcami tego komputera i jego oprogramowania byli także Bill Atkinson, Burrell Smith (zaprojektował płytę główną komputera), George Crow, Chris Espinosa, Daniel Kottke, Andy Hertzfeld, Susan Kare (zaprojektowała m.in. ikony graficznego interfejsu użytkownika systemu Macintosha). W zespole tym znalazła się także Joanna Hoffman, córka polskiego reżysera Jerzego Hoffmana. To w jej rolę wcieliła się Kate Winslet w filmie Steve Jobs z Michaelem Fassbenderem.
Na koniec wypada także przypomnieć konfigurację tego komputera. Posiadał on procesor Motorola 68000 (ten sam, który wcześniej znalazł się w Apple Lisa i który trafił także do wielu innych komputerów 16-bitowych), taktowany zegarem o częstotliwości 8 MHz. Komputer posiadał 128 KB pamięci RAM, z układami przylutowanymi bezpośrednio do płyty głównej, bez możliwości ich wymiany (można powiedzieć, że pod tym względem Maki wróciły do korzeni). Wersja z pamięcią 512 KB RAM pojawiła się we wrześniu 1984 roku. Macintosh posiadał wbudowany monitor kineskopowy o rozdzielczości 512 x 342 piksele i zagęszczeniu pikseli wynoszącym 72 ppi. W obudowie znalazła się także stacja 3,5-calowych dyskietek o jednostronnym zapisie i pojemności 400 KB.
Historia pierwszego Macintosh-a powtarza się co i raz, kiedy Apple wprowadza nowe urządzenie na rynek:
Najpierw pojawia się urządzenie, które pod względem filozofii i koncepcji wyprzedza epokę (konkurencję - niepotrzebne skreślić), natomiast pod względem sprzętowym i programowym jest takim trochę niemowlakiem - co prawda uroczym i trudno go nie kochać, ale sam sobie sznurówek jeszcze nie zawiąże.
Potem to urządzenie z wersji na wersję jest ulepszane i modernizowane. Innymi słowy sprzęt i oprogramowanie zaczynają doganiać koncepcje i oczekiwania.
Kolejnym krokiem, jest wzięcie tego doświadczenia, które Apple zdobyło przy danym urządzeniu i z pewnymi modyfikacjami - implementuje je do innych swoich produktów.
Takim urządzeniem był pierwszy Macbook Air, pierwszy iPhone, iPad, Macbook, Apple Watch. Pierwszy iPhone, pod względem samego telefonu odstawał od istniejących wtedy modeli. Dopiero z czasem dostał 3G (potem LTE), więcej pamięci, lepszy procek, ładniejszą obudowę. Potem doświadczenia z iPhone, szczególnie z oprogramowaniem iOS zostały przeniesione na MacOS. Polecam prezentację z czasów Jobsa: Back to Mac (czy jakoś tak).
Innymi słowy Apple zawsze miało odwagę - i to nie odwagę usunięcia gniazda jack z iPhona -ale ODWAGĘ zrobienia czegoś nowego, potem wypuszczenia na rynek produktu dobrego, ale z wiedzą, że nie jest jeszcze ani bardzo dobry ani doskonały. Jak pokazuje historia w tym szaleństwie jest pewna metoda...