Za nami kolejny dzień targów CeBIT w Hanowerze. Imprezy innej i wydawać by się mogło nie tak atrakcyjnej niż te, na których prezentowane są różnego rodzaju elektroniczne gadżety. Na CeBIT znaleźć można z kolei wiele różnego rodzaju innowacyjnych rozwiązań systemowych wraz z ciekawymi historiami na temat tego, jak zmieniają one nasz świat.

Wiele na tym polu robi m.in. firma Fujitsu, której ogromne stoisko stanowiło część ekspozycji Japonii, będącej głównym partnerem tegorocznej edycji targów CeBIT. Wśród rozwiązań prezentowanych przez Fujitsu wspomnieć wypada o specjalnym systemie tłumaczeń symultanicznych Live Talk.

Całość powstała pierwotnie jako system mający pomagać osobom niesłyszącym w komunikacji. Projekt oparty został następnie na chmurze, sztucznej inteligencji i uczeniu maszynowym, zamieniając się właśnie w system symultanicznego tłumaczenia na 19 języków. Działa on także z językiem polskim (tłumaczy zarówno z polskiego, jak i na polski).

Fujitsu prezentuje też wiele innych rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji. Są to m.in. rozwiązania dla służby zdrowia, od specjalnego systemu analizy wielu zdjęć medycznych pod kątem wychwytywania np. zmian nowotworowych mózgu itp. po HIKARI - system analizy i diagnostyki pacjentów cierpiących na zaburzenia psychiczne.

Sztuczna inteligencja Fujitsu stanowi też mózg niewielkiego robota zwanego RoboPin. W przyszłości takie roboty (nie tylko ten od Fujitsu) mogą znaleźć się np. na lotniskach, w hotelach itp. miejscach. Robot Fujitsu przypomina mocno Evę z filmu Wall-e. Roboty tego typu prezentowane są na wielu imprezach targowych, a firmy zapowiadają, że już niedługo staną się one naszą codziennością. Osobiście jednak nie jestem przekonany do tego typu innowacji. Wolałbym w punkcie informacyjnym nadal mieć możliwość porozmawiania z drugim człowiekiem.

Innym ciekawym urządzeniem prezentowanym przez Fujitsu były specjalne okulary z laserową projekcją obrazu bezpośrednio na siatkówkę oka.

Wspomnieć wypada o polskich akcentach na tegorocznych targach CeBIT. Swoje stoisko ma na nich Polska, która jest także partnerem tegorocznej edycji tej imprezy. Hasłem przewodnim polskiej obecności na CeBIT 2017 jest „smart means Poland”.

Na polskim stoisku prezentowane są firmy oferujące rozwiązania automatyki przemysłowej, oprogramowanie dla przemysłu, a także zajmujące się napędami alternatywnymi, energią oraz technologiami pneumatycznymi i próżniowymi. Ciekawie wygląda oferta firmy UGV, która prezentuje specjalny samobieżny inteligenty pojazd wojskowy Tarvos. Jest on inspirowany terenową wersją Segwaya. W miejsce pasażera jednak może on zostać wyposażony w działko, karabin maszynowy czy wyrzutnię rakiet. Szkoda, że na CeBIT zobaczyć go można jedynie w folderze reklamowym, a i samo urządzenie nie wyszło jeszcze poza fazę prototypów.

Wśród polskich firm jest też sporo takich, które zajmują się tworzeniem oprogramowania na zamówienie.

Jedna z hal wystawowych jest w całości przeznaczona dla startupów. Tutaj można spotkać wiele ciekawych rozwiązań czy samych pomysłów z wielu branż, od automatyki przez systemy zarządzania danymi i treściami po rozwiązania fintech czy z branży medycznej. Niekiedy pomysły te z pozoru są śmieszne czy absurdalne, jak choćby Pee Win - czujnik montowany w pisuarach, który za pomocą specjalnej aplikacji dla smartfona pozwala mierzyć różne parametry związane z oddawaniem moczu. Jego twórcy, mając świadomość, że ich gadżet może wywoływać nawet uśmiech politowania, zdecydowali się stworzyć na targi specjalną grę mierzącą czas załatwiania tej potrzeby fizjologicznej. W praktyce jednak ich czujnik i specjalna aplikacja mogą przydać się w ośrodkach opieki i szpitalach, np. do kontrolowania stanu zdrowia pacjentów mających problemy z prostatą.

Patronite

MyApple Daily w iTunes Store.