Fitbit właśnie oficjalnie zaprezentował swój nowy smart zegarek fitness o nazwie Ionic.

Urządzenie poza funkcją trackera aktywności i pewnych funkcji życiowych pozwoli także na instalowanie aplikacji tworzonych przez deweloperów z wykorzystaniem udostępnionego przez Fitbita SDK, a opartego na przejętych w ubiegłym roku rozwiązaniach firmy Pebble. Na starcie dostępne mają być m.in. aplikacje Strava, AccuWeather i Flipboard. Poza aplikacjami, zegarek ma wyświetlać także powiadomienia z różnych aplikacji dostępnych na smartfony, w tym z tych obsługujących wiadomości tekstowe np. sms.

Fitbit Ionic jest wodoodporny, posiada wbudowany GPS czujnik tętna oraz czujnik nasycenia krwi tlenem SpO2, w który nie jest wyposażony zegarek Apple Watch. Ionic posiada także 2,5 GB pamięci masowej, w której przechowywanych może być do 300 utworów muzycznych i pozwala na przeprowadzenie mobilnych płatności zbliżeniowych. Fitbit Pay ma na razie działać jednak tylko w USA i Kanadzie z kartami American Express, Visa i Mastercard.

Zegarek ma być także wyposażony w baterię, która pozwoli na ponad cztery dni pracy na jednym ładowaniu. Fitbit zastrzega jednak, że intensywne jego użytkowanie, np. podczas ćwiczeń czy różnej aktywności fizycznej, może skrócić ten czas do 10 godzin. Podobnie jak Apple Watch, zegarek Ionic posiada dotykowy ekran o jasności tysiąca nitów, pozwoli także na wymianę bransoletek i pasków.

Zapowiedziana została także specjalna wersja Ionic, stworzona wspólnie z firmą Adidas. Podobnie jak w przypadku zegarka Apple Watch Nike Plus, także i w urządzeniu Fitbita pojawią się m.in. specjalne treningi przygotowane przez ekspertów tego producenta odzieży i obuwia sportowego.

Cena nowego urządzenia wynosić ma niecałe 300 dolarów (299,95), a więc o wiele mniej niż w przypadku Apple Watcha. Fitbit Ionic pojawi się na rynku w październiku bieżącego roku.

Więcej informacji o zegarku Ionic dostępnych jest w internetowym serwisie Fitbit.