Pamiętacie Scotty'ego Allena? To ten człowiek, który samodzielnie złożył sobie iPhone'a 6s z części kupionych w Shenzhen w Chinach. Teraz samodzielnie zmodyfikował iPhone'a 7, dodając do niego gniazda słuchawkowe mini jack.

Także i tym razem wymagało to wycieczki do Shenzhen po odpowiednie części i narzędzia. Na stworzenie odpowiedniej modyfikacji potrzebował czterech miesięcy, siedem różnych projektów płytek drukowanych oraz trzech rozłożonych na części iPhone'ów. Największym wyzwaniem nie było oczywiście wywiercenie otworu w obudowie, a zmieszenie w niej wszystkich potrzebnych części. Do odpowiedniego projektu doszedł metodą prób i błędów, wydając przy tym masę pieniędzy. Najważniejsze, że jednak się udało. Okazuje się, że pomimo deklaracji Apple, że usunięcie gniazda mini jack było konieczne po to, by zrobić miejsce dla innych elementów, w iPhonie 7 znalazło się jednak wystarczająco dużo miejsca, by je w nim zmieścić.

Po roku korzystania z iPhone'a 7 Plus jestem zdania, że usunięcie gniazda słuchawkowego było pomysłem zdecydowanie złym. Dołączona do zestawu przejściówka czy słuchawki EarPods z wtyczką Lightning nie są uniwersalne - np. nie mogę z nich korzystać, mając założoną na iPhone'a obudowę z baterią Mophie. W domu często wybieram iPada, do którego mogę podłączyć wszystkie słuchawki. Dlatego też jestem pod wrażeniem tego, co zrobił Scotty.

Zobaczcie sami: