Z nowym zegarkiem Apple Watch Series 3 wiąże się pewne zamieszanie komunikacyjne. Wynika ono z tego, że Apple wprowadza dwa różne modele tego urządzenia, które mają też inne wymagania dotyczące połączonego z nimi iPhone'a.

Komunikacyjne zamieszanie związane jest m.in. z tym, że jak na razie tylko niewielka liczba sieci komórkowych, i to w wybranych krajach, obsługuje połączenia bezpośrednio z zegarkiem. Tam dostępne są jego dwie wersje o różnym wykończeniu. W innych, w tym i w Polsce, zegarek Apple Watch Series 3 pozbawiony jest modułu komunikacji przez sieć komórkową i dostępny jest tylko z aluminiową kopertą.

Nie jestem jedyną osoba, która nie zrozumiała przekazu Apple i początkowo myślała, że jest tylko jeden model w wersji z aluminiową kopertą, który posiada moduł łączności przez sieć komórkową.

Kolejne zamieszanie, ale i rozczarowanie użytkowników może być związane z różnymi wymaganiami obu wersji tego zegarka. Okazuje się bowiem, że okrojoną jego wersję, która dostępna będzie w Polsce, można będzie sparować z iPhone'em 5s, podczas gdy wersja pełna, z modułem łączności przez sieć komórkową, wymaga przynajmniej iPhone'a 6.

Oczywiście cieszy to, że Apple nie odebrało użytkownikom iPhone'ów 5s możliwości korzystania z nowej, ale okrojonej wersji zegarka Apple Watch. Moim zdaniem komunikacja tutaj jednak kuleje. Wiele zależeć będzie od pracowników salonów firmowych czy salonów Apple Premium Reseller, by wytłumaczyć klientom, że mają za starego iPhone'a, by sparować z nim nowy zegarek w pełnej wersji. Gorzej będzie z zakupami przez sklep internetowy. Informacja co prawda jest podana na stronie produktu, ale znajduje się na samym jej dole i podana jest drobnym maczkiem.

Tak wygląda ona na polskiej i amerykańskiej stronie zegarka Apple Watch Series 3 w internetowym serwisie Apple: