W każdym nowym systemie operacyjnym zwykle trafia się kilka błędów, które są poprawiane w kolejnych aktualizacjach. Niektóre z nich są wynikiem zwykłego braku dbałości o szczegóły, zwłaszcza w przypadku interfejsu użytkownika.

Pierwszym kwiatkiem, który dotyczy prawdopodobnie tylko polskiej wersji (ewentualnie innych wersji językowych niż angielska), a dokładnie tłumaczenia, znalazł mój znajomy z MacPaw. Chodzi o interfejs aplikacji Narzędzie dyskowe, a dokładnie o podpisy pod klawiszami dodawania lub usuwania wolumenów. Tłumacze pracujący dla Apple powinni pamiętać, że „volume” nie zawsze oznacza głośność.

Dajcie znać w komentarzach jeśli znajdziecie jeszcze jakieś kwiatki w macOS High Sierra.