W dobie stosunkowo tanich usług w chmurze, w tym iCloud, backup danych na zewnętrznych nośnikach może wydawać się niezbyt popularnym rozwiązaniem. Najwyraźniej jest jednak inaczej. Producenci tych właśnie nośników co rusz oferują nowe akcesoria pozwalające na zgranie danych z iPhone'a czy iPada na kartę pamięci lub dysk. Najnowszym jest zaprezentowany na IFA w Berlinie iXpand Base od SanDiska.

Twórcy iXpand Base wyszli z założenia, że najlepszym momentem na wykonanie backupu jest ładowanie urządzenia nocą. Faktycznie, wiele osób podłącza iPhone'a lub iPada do ładowania przed pójściem spać, tak by rano jego bateria była w pełni naładowana. W tym czasie, równocześnie z ładowaniem może wykonywać się backup danych na kartę pamięci. Tak powstał iXpand Base - specjalna stacja ładowania dla iPhone'a i iPada wykonująca jednocześnie backup zgromadzonym w nim danych na umieszczoną z tyłu kartę pamięci.

Urządzenie - jak sama jego nazwa wskazuje - ma kształt bazy, na której można położyć telefon lub tablet. Jej górna część powleczona jest gumą, utrzymującą telefon w miejscu. To ważne, gdyż powierzchnia, na której leży iPhone ustawiona jest pod pewnym, niewielkim kątem, co ułatwić ma spojrzenie na ekran iPhone'a czy iPada, np. wtedy, kiedy iXpand Base spoczywa np. na stoliku nocnym czy biurku.

iXpand Base, ze względu na swoją formę, kojarzy mi się ze stacją ładowania indukcyjnego. Tutaj jednak nie ma o tym mowy. iPhone lub iPad podłączany jest do bazy za pomocą zwykłego kabla Lightning, który trzeba sobie zorganizować we własnym zakresie (uważam, że powinien on znaleźć się w zestawie), podłączyć go od spodu do gniazda USB-A (znajduje się ono w specjalnej wnęce na spodzie) i owinąć wokół korpusu, pod gumowym kołnierzem okalającym całe urządzenie. Z tyłu znalazły się gniazda micro USB służące do zasilania i do podłączenia urządzenia do komputera i kart pamięci - iXpand Base dostępny jest w wersji z kartą 128 i 256 GB. Warto wspomnieć, że akcesorium nie działa, jeśli nie jest podłączone do zasilania za pomocą znajdującej się w zestawie ładowarki - nie można go więc użyć tylko do backupu, np. w drodze - jest to rozwiązanie typowo stacjonarne, tak jak pisałem z myślą o nocnym ładowaniu i tworzeniu kopii zapasowych.

Pozostaje jeszcze zainstalować na iPhonie lub iPadzie (albo na jednym i drugim) aplikację iXpand Base i można już zacząć korzystać z urządzenia. Kiedy podłączy się iPhone'a do ładowania za pośrednictwem tego akcesorium aplikacja rozpocznie jego automatyczny backup zdjęć, filmów wideo i kontaktów. Warto pamiętać, że jeśli trzymamy tysiące zdjęć w chmurze iCloud tworzenie ich backupu przez iXpand Base zajmie przynajmniej kilka sesji ładowania iPhone'a. Aplikacja iXpand Base pozwala oczywiście także na przeglądanie zdjęć i filmów, zapisanych na karcie pamięci znajdującej się w samej stacji. iPhone musi być jednak podłączony do ładowania.

Co ważne, za pomocą iXpand Base można wykonywać backup i ładowanie nie tylko jednego wybranego iPhone'a. Oczywiście w danej chwili można podłączyć je tylko do jednego urządzenia.

Wizualnie iXpand Base robi dobre wrażenie. Można oczywiście zadać pytanie, dlaczego przy takiej, a nie innej formie, SanDisk nie zdecydował się na dołączenie do zestawu choćby krótkiego kabla Lightning, albo nawet stworzenie urządzenia o formie stacji dokującej, np. wizualnie podobnej do stacji Samsung DEX (która zamienia nowe najnowsze modele Galaxy S i Note w rodzaj komputera stacjonarnego). Odpowiedź znalazłem sam - SanDisk pozostawił wybór użytkownikom. iXpand Base pozwala bowiem na ładowanie i backup mojego iPhone'a w obudowie z baterią Mophie za pośrednictwem kabla micro USB. Gdyby urządzenie było na sztywno wyposażone w złącze Lightning, to musiałbym za każdym razem wyjmować go z tej obudowy.

iXpand Base dostępne jest w wersji z kartą pamięci o pojemności od 32 do 256 GB.

W outlecie Sklepu MyApple dostępne są dwa takie urządzenia: