Kolejne produkty Apple trafiają do lamusa, czyli tracą wsparcie techniczne i serwisowe.

Tym razem chodzi o komputer Mac Pro z połowy 2010 roku, a także Time Capsule czwartej generacji oraz AirPort Extreme piątej generacji.

Tak, jak w przypadku innych urządzeń, tak i teraz tracą one wsparcie serwisowe i techniczne we wszystkich krajach świata z wyjątkiem Turcji i stanu Kalifornia, gdzie ich użytkownikom przysługuje jeszcze ograniczone wsparcie.

MacPro z połowy 2010 roku w posiadał dwie standardowe konfiguracje. W wersji dwuprocesorowej posiadał dwa czterordzeniowe procesory Intel Xeon E5620 „Westmere” taktowane z częstotliwością 2,4 GHz, osiem gniazd, pozwalających na zainstalowanie w sumie 32 GB pamięci RAM. W wersji jednoprocesorowej komputer posiadał czterordzeniowy procesor Intel Xeon W3530 „Nehalem” taktowany zegarem 2,8 GHz oraz cztery gniazda pozwalające na zainstalowanie do 16 GB pamięci RAM. Niezależnie od wersji, w środku znajdowały się trzy gniazda PCI Express 2.0, (jedno x16 i dwa x4). MacPro wyposażony był też w cztery kieszenie na dyski 3,5 cala Serial ATA 3 GB/s, które montowało się bez użycia kabli. W sumie komputer był w stanie obsłużyć pamięć masową do 8 TB.

Źródło: MacRumors za Apple