Fitbit przedstawił wczoraj swój pierwszy prawdziwy smart zegarek o nazwie Versa, potwierdziły się zatem wcześniejsze doniesienia o tym urządzeniu. Pokazał także swoją opaskę fitness, o nazwie Ace, skierowaną przede wszystkim dla dzieci.

Wizualnie Versa porównywana jest z Apple Watchem, choć mi bardziej przypomina zegarki Pebble. Koperta zegarka wykonana jest z anodyzowanego aluminium Urządzenie wyposażone jest w jasny (1000 nitów) wyświetlacz, pozwalający na odczytanie z niego informacji nawet przy ostrym świetle otoczenia.

Versa posiada oczywiście wszystkie potrzebne funkcje fitness, a więc stale pracujący pulsometr, funkcje rejestracji treningów i automatyczne rejestrowanie snu. Zegarek może przechowywać także w pamięci muzykę (ponad 300 utworów, w tym składanki z Pandory i Deezera), a w wersji specjalnej wyposażony jest w układ NFC pozwalający na wykonywanie płatności zbliżeniowych. Versa pracować ma na jedynym ładowaniu baterii aż cztery dni (a więc znacznie dłużej niż Apple Watch).

W przeciwieństwie do Apple Watcha serii trzeciej oraz zegarka fitness Fitbit Surge, Versa nie jest wyposażona w odbiornik GPS. Urządzenie bazuje na tym znajdującym się w smartfonie, z którym komunikuje się przez Bluetooth.

Versa pracuje pod kontrolą systemu Fitbit OS 2.0, który pozwala na instalowanie aplikacji (obecnie dostępnych jest ponad 550 programów i tarcz). Użytkownik może dostosowywać tarcze zegara do swoich potrzeb. Mogą być na nich oczywiście wyświetlane informacje dotyczące jego dziennej aktywności. Jest też specjalny widok (tarcza) przestawiający przede wszystkim dane o aktywności, awięc puls, podsumowania treningów czy porady ich dotyczące. Nowy system w obsłudze przypomina trochę watchOS. Sporą rolę odgrywają w nim gesty. Przesuniecie palcem w dół - tak jak w watchOS - wyświetla listę powiadomień. Z kolei przesuniecie palcem w górę wyświetla panel z informacją o aktywności fizycznej, pulsie itp.

Od trzech lat jestem zadowolonym użytkownikiem Apple Watcha i pewnie się to nie zmieni. Moimi pierwszymi smart zegarkami były jednak urządzenia Pebble i do dzisiaj czuję do nich ogromny sentyment. Po przejęciu tego startupu przez Fitbitia liczyłem na to, że pojawi się ich godny następca i najwyraźniej się tego doczekałem.

Zegarek Fitbit Versa kosztuje niecałe 200 dolarów USA (199,95), a jego przedsprzedaż rusza dzisiaj.

Opaska fitness Fitbit Ace przypomina inne tej firmy. Przeznaczona jest ona dla dzieci w wieku 8 lub więcej lat. Urządzenie zarządzane ma być przez specjalne konto rodzinne, kontrolowane w założeniu przez rodziców. Opaska kosztuje niecałe 100 dolarów (99,95) i jej przedsprzedaż także startuje już dzisiaj.

Źródło: Fitbit