W świecie gier dla iPhone'a i iPada ostatnio mówi się chyba wyłącznie o wieloosobowych strzelankach PUBG (PlayerUnknown Battlegrounds) i Fortnite. Wśród prostych gier nie spotkałem ostatnio niczego ciekawego. Dzisiaj się to zmieniło za sprawą Moon Surfing.

Moon Surfing, jak sam tytuł sugeruje, to jazda na latającej desce - niczym z „Powrotu do przyszłości” - po powierzchni księżyca. Zasady są bardzo proste, każdy z etapów polega na poruszaniu się pomiędzy specjalnymi punktami kontrolnymi, do których przypisane są litery hasła, które musimy odgadnąć.

Odległości pomiędzy tymi punktami są różne, raz mniejsze, innym razem większe, a energia, którą zasilana jest nasza deska jest ograniczona. Trzeba więc odpowiednio planować trasy, by dotrzeć z jednego do drugiego. Na powierzchni rozsiane są także specjalne energetyczne bramki, które doładowują naszą deskę. Pierwsze poziomy są banalnie proste, ale zabawa zaczyna się wtedy, kiedy wlatujemy deską w ogromne i długie księżycowe wąwozy. Tutaj trzeba decydować czy polecieć w prawo czy w lewo. Czasem wąwóz poprowadzi na ostatecznie w zupełnie innym kierunku, ratunkiem mogą być wtedy wspomniane bramki energetyczne, jeśli tylko jakieś napotkamy.

Gra ma bardzo prosta, ale ładną grafikę. Wrażenie robi zwłaszcza lot w księżycowym wąwozie z wyłaniającą się nad horyzontem ziemią. Równie miła jest lecąca w tle muzyka. Wszystko to sprawia, że ta prosta gra może wciągnąć a krótszą lub dłuższą chwilę.

Jedyny problem jaki napotkałem to sytuacje, w których nasza deska zderza się z jakimś obiektem w wąskiej szczelinie. Zwykle powoduje to kolejne zderzenia i wykaraskanie się z takiej sytuacji czasem jest po prostu nie możliwe (przydałoby się to poprawić).

Moon Surfing dystrybuowane jest w modelu freemium, ale bez naciągania. Grę pobierzemy za darmo i możemy zagrać w siedem pierwszych etapów. Odblokowanie pozostałych to wydatek 8,99 zł.

Moon Surfing w App Store.