Zbliża się konferencja WWDC, na której zaprezentowane zostaną nowe wersje systemów operacyjnych, jest to więc czas, w którym można spodziewać się wzmożonej aktywności projektantów graficznych, tworzących swoje wizje tego, jak będą wyglądały ich interfejsy użytkownika. Jednym z pierwszych wartych uwagi jest koncept zmian w interfejsie Apple Music przygotowany przez Álvara Pabesia udostępniony w serwisie Bēhance.

Pabesio w swojej wizji wprowadza kila istotnych moim zdaniem zmian, które poprawiłyby wygodę korzystania z Apple Music. Wśród nich są m.in. pozioma lista wyboru albumów, artystów czy składanek w widoku biblioteki użytkownika. Obecnie lista ta jest pionowa i zajmuje zdecydowanie za dużo miejsca na ekranie.

Twórca tej ciekawej wizji zdecydował się też połączyć widoki „Dla Ciebie” oraz „Przeglądaj” w jeden. I choć dla mnie ten pierwszy widok jest chyba najważniejszym w całym Apple Music, to w pewnym stopniu faktycznie pokrywa się z „Przeglądaj”, do którego zaglądam bardzo rzadko, skoro i tak dostaję profilowane pode mnie propozycje nowej muzyki w tym pierwszym widoku. Koncepcja Pabesia, co do połączenia obu widoków nie przekonuje mnie jednak. Ja zostawiłbym po prostu ten pierwszy i zrezygnował zupełnie z tego drugiego.

Bardzo ciekawie wyglądają proponowane przez niego funkcje społecznościowe. Jedna z nich przypominałaby trochę aplikacje fitness, w których możemy porównywać nasze wyniki, np. spalone kalorie, z tymi uzyskanymi przez znajomych. W wizji Pabesia byłyby to liczby odsłuchanych utworów muzycznych. Kolejna funkcja pokazywałaby to, jak bardzo pasują do siebie gusta muzyczne poszczególnych użytkowników.

Na tym nie koniec. Pabesio zaprezentował także koncept webowego interfejsu Apple Music, dzięki któremu można by mieć dostęp do serwisu właściwie z każdej platformy przez przeglądarkę internetową. To rozwiązałoby problem z brakiem aplikacji Apple Music dla tabletów z systemem Android (obecna wersja działa tylko ze smartfonami) oraz dla systemu Linux.

Pabesio ma także pomysł na widok, w którym pokazywałyby się raporty i statystyki dotyczące tego, czego słuchamy.

Źródło: Bēhance / Álvaro Pabesio