Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznała dzisiaj uzależnienie od gier wideo za nową jednostkę chorobową.

Uzależnienie od gier wideo znalazło się w najnowszej - jedenastej - edycji Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób (ICD-11), w której skatalogowane są wszystkie znane jednostki chorobowe (nozologiczne).

Objawami uzależnienia według WTO są przedkładanie gier nad inną aktywność, ograniczona kontrola nad tego typu zachowaniami - nawet jeśli wiążą się one z negatywnymi konsekwencjami - a także większy stres i zaburzenia w relacjach rodzinnych, a także tych szerszych - społecznych i zawodowych.

Zdaniem WHO, jednak niewielu można uznać za nałogowych graczy, a powyższe objawy muszą występować przez rok, by można było zdiagnozować te zachowania, jako faktyczne uzależnienie. Zdaniem dr Joan Harvey, rzecznik Brytyjskiego Towarzystwa Psychologicznego, jedynie niewielka grupa graczy cierpi na tę chorobę i stara się łagodzić obawy rodziców, których dzieci spędzają dużo czasu przy grach wideo. Zdania jednak są podzielone. Dr Henrietta Brownden-Jones z Brytyjskiego Królewskiego Towarzystwa Psychiatrycznego wymienia z kolei przypadki patologiczne, w których w wyniku uzależnienia od gier rozpadają się całe rodziny. Uważa ona, że do leczenia tego typu uzależnień zwykle wystarcza pomoc psychologa, czasem jednak trzeba wspomagać ją także lekami.

Osobiście nie mam problemu z grami, ani z tymi mobilnymi, ani tym bardziej z tymi na konsole (przejście jednej gry na PS 4 zajmuje mi średnio pół roku, przy dwóch lub trzech 2 godzinnych sesjach w miesiącu). A jak to wygląda w Waszym przypadku?

Źródła: CNN, CTV Toronto News