Zbiorowy pozew przeciw Apple w związku z brakiem filtrów antykurzowych w iMacach i MacBookach
Jest kolejny zbiorowy pozew użytkowników przeciw Apple. Tym razem dotyczy problemów z kurzem, który zbiera się na ekranach i płytach głównych iMaców i MacBooków, powodując ich uszkodzenia.
Zdaniem pozywających Apple nie uwzględniło w systemie wentylacji tych komputerów specjalnych filtrów antykurzowych, które zapobiegałyby dostawaniem się go do środka. Objawia się to nie tylko smugami i plamami kurzu na wyświetlaczach (w iMacach sprawa dobrze znana od ponad 10 lat), ale także na zawieszaniu się lub spowalnianiu pracy systemu wskutek osadzaniu się go na płycie głównej. To ostatnie prowadzić może do jej uszkodzenia.
Zdaniem niektórych pozywających pracownicy wsparcia technicznego Apple nie byli w stanie im pomóc, co więcej twierdzili, że problem ten nie jest masowy. Użytkownicy musieli więc płacić kilkaset dolarów za wymianę wyświetlaczy.
Kancelaria prawnicza Hagens Berman reprezentująca pozywających szuka także kolejnych użytkowników komputerów Mac, którzy także mieli problemy z gromadzącym się w nich kurzem.
Źródło: Hagens Berman
Akurat w takich kwestiach jestem tak jakby po stronie Apple. Nie w sensie, że spoko, że w konstrukcji dali ciała, ale w takin sensie, że takie drobne niedociągnięcia mają miejsce we wszystkich urządzaniach, wszystkich firm, ale tylko Apple jest ciągane po sądach. Jest to robione tylko dla wyrwania kasy i nic więcej.