Apple udostępniło wczoraj na swoim kanale w serwisie YouTube pięciominutowy film dokumentalny poświęcony kubańskim surferom. Towarzyszy mu krótszy, trwający minutę film prezentujący kulisy jego powstania.

To chyba pierwsze filmy reklamowe Apple, poświęcone komunistycznej Kubie, której stosunki z USA są napięte czy wręcz zamrożone od czasu rewolucji w tym kraju. USA co prawda nawiązały niedawno stosunki dyplomatyczne ale nie pomogło to w specjalnym ociepleniu relacji pomiędzy tymi krajami.

Film, będący oczywiście pokazem możliwości iPhone'a XS pełen jest świetnych ujęć kręconych nie tylko w wodzie, ale także w Hawanie i jej okolicach. Mi momentami kojarzy się on z „Wielkim Błękitem” Luca Bessona. Narratorami są sami kubańscy surferzy, którzy opowiadają o tym, czym dla nich jest surfowanie, jakie ma to znaczenie w ich życiu. Opowiadają także o problemach z jakimi borykają się przy wytwarzaniu i remontowaniu swoich desek.