Kolejne znaki wskazujące na koniec aplikacji i być może marki iTunes jako takiej
Coraz więcej znaków wskazuje na to, że w systemie macOS 10.15 aplikacja iTunes zniknie, a zastąpią ją osobne programy, takie jak Muzyka, Podcasty, TV i Książki. Niedawno w sieci pojawiły się zrzuty osobnych aplikacji Muzyka i TV dla macOS, teraz nie tylko na koniec aplikacji ale prawdopodobnie i koniec marki iTunes sugerują ostatnie zmiany poczynione przez Apple.
Po pierwsze firma usunęła wszystkie wpisy na profilach iTunes w serwisach Facebook i Instagram. W przypadku Facebooka wpisy, ale i śledzący użytkownicy zostali przeniesieni na nowy profil Apple TV. Z kolei na profilu iTunes w serwisie Instagram pojawiła się informacja o tym, by obecnie śledzić konto @AppleTV. Obecnie jedyny czynny profil iTunes to ten na Twitterze, choć ostatni wpis na nim pojawił się tam 11 dni temu.
To z resztą nie jedyne działania Apple wskazujące na koniec marki iTunes jako takiej. Programista Craig Hockenberry zwrócić uwagę na to, że w przypadku niektórych piosenek czy albumów dostępnych w serwisie Apple Music firma przestała używać linków w domenie itunes.apple.com na rzecz nowej domeny music.apple.com. Istotnie, kiedy probuję udostępniać muzykę z Apple Music otrzymuję link w nowej domenie, jak na załączonym obrazku.
Zmiana linku, który wcześniej prowadził do sklepu iTunes, a teraz prowadzi do serwisu udostępniającego muzykę na żądanie i czyszczenie kanałów komunikacyjnych marki iTunes w mediach społecznościowych może wskazywać na to, że Apple nie tylko rozbije aplikację ale generalnie dokona poważnego rebrandingu. Może też zamknąć sklep z muzyką jako taki, zachowując jedynie możliwość ponownego pobrania wcześniej kupionych utworów.
Wszystko okaże się już jutro, podczas keynote otwierającego konferencję WWDC 2019. Zapraszamy również do naszej relacji live z tego wydarzenia.
Źródło: 9To5Mac
Szczerze mówiąc, nie bardzo rozumiem te ekscytacje. Zamiast jednego kombajna wprowadza kilka mniejszych aplikacji do obsługi poszczególnych elementów. I co się stanie? Bo czytając kolejne podniety tym tematem można odnieść wrażenie, ze nadejdzie armagedon. Zmiana będzie taka sama jak niegdyś zmieniono usługę me.com na icloud.com. Coś się specjalnego zmieniło poza nazwa i cennikiem?