Kompaktowe głośniki Bluetooth to dość popularne akcesoria, do których jednak podchodzę dość sceptycznie. Nie licząc sprzętów z naprawdę wysokiej półki, zwykle grają one bardzo przeciętnie. Marka Fresh'n Rebel reprezentuje średnią półkę cenową, na której bywa różnie. Po teście słuchawek Clam miałem jednak nadzieję, że otrzymany do testów głośnik Rockbox Bold L zaskoczy mnie pozytywnie. Czy tak się stało? Odpowiadam poniżej.

To co na zewnątrz

Rockbox Bold L, choć to głośnik kompaktowy o zamkniętej konstrukcji, nie jest urządzenie małym. Nie na darmo w jego nazwie znalazła się litera „L”, czyli „large” - duży. Dostępny jest też model „M”, czyli „middle” - średni oraz niewielkich rozmiarów „S”, których jednak nie miałem okazji testować.

Wizualnie całość prezentuje się nienagannie, choć nie ma tu miejsca na choćby milimetr ekstrawagancji - co sobie cenię. Głośnik ma formę prostopadłościanu o wymiarach 252 x 110 x 110 mm, z obłymi dłuższymi (poziomymi) krawędziami. Urządzenie jest na tyle duże, że właściwie ledwo mogę chwycić je w dłoń, swoje też waży (1280 g). Na jego prawym boku znalazł się przykręcony dużą metalową śrubą silikonowy uchwyt, za pomocą którego można wygodnie go przenosić czy przypiąć. Trzeba pamiętać, że jest to urządzenie przenośne, które można zabrać ze sobą na piknik, grila, na wycieczkę czy wziąć ze sobą do łazienki, by posłuchać muzyki podczas kąpieli i to bez strachu o jego zalanie. Rockbox Bold L jest bowiem wodoodporny. Spełnia standard IPX7. Można więc bez problemu go ochlapać czy nawet umyć pod bieżącą wodą.

Właściwie cały głośnik, a przynajmniej jego dłuższe boki pokryte są tkaniną maskownicy. Jest ona przyjemna w dotyku i wodoodporna. Na górnej powierzchni umieszczono silikonowe przyciski sterowania natężeniem dźwięku i odtwarzaniem muzyki. Na lewym boku znalazły się podświetlane przyciski uruchamiania i parowania tego urządzenia oraz ukryte pod grubą silikonową zaślepką gniazda microUSB - do ładowania samego głośnika, USB-A do ładowania innych urządzeń, np. telefonu (Rockbox Bold L służyć może bowiem także za power bank), oraz gniazdo mini jack AUX, pozwalające na podłączenie zewnętrznego źródła dźwięku za pomocą kabla. Nie ma obaw o zalanie tych gniazd przy zetknięciu głośnika z wodą. Zaślepka jest bardzo gruba i tak ciasno spasowana, że już samo wyjęcie jej stanowi nie lada wyzwanie. Za każdym razem kiedy chciałem podłączyć głośnik do ładowania lub skorzystać z niego jak z baterii miałem trudności z jej wyjęciem. Nad zaślepką, a pod przyciskiem parowania Bluetooth znalazły się cztery diody wskaźnika naładowania baterii.

Użytkowanie

Obecnie parowanie głośników Bluetooth nie jest żadnym problemem. Jak inne urządzenia tego typu, także ten głośnik wystarczy włączyć, by połączył się on automatycznie z urządzeniem, z którym został sparowany. Samo parowanie także nie stwarza trudności. Rockbox Bold L od razu widoczny był na liście dostępnych urządzeń Bluetooth. Wspomnę jeszcze o możliwości połączenia dwóch takich urządzeń w zestaw stereo, czego niestety nie miałem okazji przetestować.

Aby uruchomić ten głośnik należy dość mocno przycisnąć boczny przycisk, co nie powinno dziwić, wszak kryje się on pod grubą warstwą silikonu. Nie do końca przekonują mnie dźwięki nieokreślonego przedmiotu wpadającego z głośnym „plum” do wody, towarzyszące uruchomieniu i wyłączeniu urządzenia. Rozumiem, że producenci tego typu gadżetów prześcigają się w różnego rodzaju bajerach, w tym charakterystycznych sygnałach dźwiękowych, ale moim zdaniem jest to niepotrzebne i w tym przypadku budzi we mnie niezbyt przyjemne skojarzenia (z ciemnym i wilgotnym kanałem). To w sumie jedyne negatywne wrażenie, jakie zrobił na mnie Rockbox Bold L.

Głośnik wyposażony jest w baterię o pojemności 4000 mAh, zapewniającą - według producenta - 15 godzin nieprzerwanej pracy i wynik ten jest osiągalny, pod warunkiem, że nie słuchamy muzyki bardzo głośno i nie korzystamy z niego jak z power banku. Naładowanie głośnika do pełna zajmuje nieco ponad cztery godziny. Z kolei jeśli chcemy wykorzystać go do naładowania smartfona, to energii w baterii tego urządzenia wystarczyć powinno na jedno pełne ładowanie.

Brzmienie

Jak na swoją cenę (sporo poniżej 500 zł) głośnik gra nad wyraz dobrze, przede wszystkim szeroko i w miarę naturalnie. Oczywiście nie ma tutaj mowy o tak szerokiej scenie, dużej ilości powietrza i naturalności dźwięku, jak w przypadku zestawów stereo, czy głośników kompaktowych z najwyższej półki (powyżej tysiąca złotych za sztukę), ale naprawdę na tym urządzeniu muzyki słucha się z przyjemnością. I nie chodzi mi tutaj o nieokreśloną papkę, muzykę dla centrum handlowego, zapychacze do kiełbasy z grilla, które po prostu lecą gdzieś w tle, byle by „muzyczka grała”. Słuchałem na nim tego, czego słucham na co dzień, a więc sporo rocka i metalu progresywnego, smooth jazzu, muzyki filmowej i elektronicznej. Głośnik oferował na tyle dobry dźwięk, że mogłem skupić się na słuchaniu muzyki, może bez delektowania się niuansami produkcji, ale i bez zgrzytania zębami na kompresję czy zniekształcenia brzmienia różnych instrumentów.

Przyznam, że gra on na tyle dobrze, że za największą jego wadę uważam brak wsparcia dla AirPlay i możliwości włączenia go w prosty zestaw multi-room, do którego moim zdaniem świetnie by się nadawał. Gdyby grał przeciętnie jak na swoją cenę, to w ogóle bym o tym nie pomyślał.

Podsumowanie

Jeśli szukacie dobrze grającego kompaktowego głośnika Bluetooth, który możecie zabrać na grilla czy plażę, ale którego z powodzeniem możecie również postawić na biurku i który zapewni Wam przyjemność z obcowania z muzyką, a nie będzie tylko generatorem hałasu, to na pewno Fresh'n Rebel Rockbox Bold L jest warty rozważenia. Oczywiście żadna recenzja nie zastąpi osobistego odsłuchu, dlatego warto zatrzymać się przy nim w jakimś elektromarkecie, salonie z elektroniką czy sklepie z tego typu akcesoriami i wypróbować go osobiście.