Kiedy kilka dni temu Apple zastąpiło starsze wejściowe modele MacBooków Pro bez paska TouchBar nowymi, wyposażonymi już w ten element, pojawiły się narzekania - także i w komentarzach pod wpisem na MyApple - że nowe komputery mają gorsze, bo wolniejsze procesory. Istotnie na pierwszy rzut oka wydać się może, że nowe MacBooki Pro posiadają gorszą specyfikację, bo procesor Intel Core i5 2,3 GHz zastąpiony został nowym układem Intel Core i5 1,4 GHz. To jednak tylko pozory. Pierwsze testy wskazują na wyraźny wzrost wydajności nowych komputerów.

Szczegółowe porównanie i testy eksportu z Final Cut Pro filmu w rozdzielczości 4K przeprowadził Jonathan Morrison, a ich wyniki przedstawił w serwisie YouTube. Kluczem jest tutaj nie taktowanie nowych procesorów, ale ich nowsza architektura. Układy ósmej generacji wyposażone są bowiem w cztery rdzenie, podczas gdy te, które montowane były w wejściowych MacBookach Pro bez paska Touch Bar w 2017 roku to procesory dwurdzeniowe. Dodatkowo nowe procesory mogą zwiększyć na krótko taktowanie nawet do 3,9 GHz, podczas gdy układy z 2017 roku pozwalały jedynie na krótkotrwałe jej zwiększenie do 3,6 GHz.

Widać to w wynikach wspomnianego testu eksportu tego samego filmu w rozdzielczości 4K z programu Final Cut Pro. Najnowszy 13-calowy MacBook Pro z procesorem Intel Core i5 1,4 GHz potrzebował do tego 3 minut i 16 sekund, podczas gdy wejściowy model MacBooka Pro bez paska Touch Bar, wyposażony w starszy dwurdzeniowy procesor Intel Core i5 w,3 GHz z zadaniem uporał się dopiero po 4 minutach i 40 sekundach.

Różnicę w wydajności widać także w wynikach testów przeprowadzonych programem Geekbench, gdzie najnowszy wejściowy model uzyskał lepsze wyniki w obu testach (Single-Core i Multi-Core) od MacBooka Pro bez Touch Bara, którego zastąpił.

Źródło: 9To5Mac