Apple przez lata znane było z tworzenia oryginalnych reklam, które zyskiwały nawet status kultowych i stawały się pewnym wzorem dla innych twórców tego typu treści. Obecnie agencjom kreatywnym (zarówno tej wewnętrznej, jak i zewnętrznej) co jakiś czas zdarza się zaskakiwać oryginalnymi pomysłami. Najnowsze reklamy z serii „Shot on iPhone” są inne niż wszystko, co Apple pokazało dotąd.

Firma udostępniła na swoim kanale w serwisie YouTube cztery filmy trwające od sześciu do ponad dziesięciu minut, mające wywoływać zjawisko ASMR (Autonomous Sensory Meridian Response, samoistna odpowiedź meridianów czuciowych), objawiające się przyjemnym mrowieniem w okolicach głowy, szyi oraz innych obszarów ciała. Jest ono wywoływane przez różne bodźce zewnętrzne, w tym te wizualne i słuchowe. Tych dostarczać mają prezentowane poniżej cztery filmy.

Oczywiście to, jakie bodźce wywołują ASMR, jest sprawą czysto indywidualną. Nie ma to jednak znaczenia. ASMR to przecież tylko pretekst do zaprezentowania kolejnych filmów nagranych iPhone'em i zareklamowania tego urządzenia.