Co dzisiaj robiłby James Bond, gdyby mógł zestarzeć się w naturalny sposób, rezygnując z wiecznej młodości danej mu przez świat filmu, albo gdyby w którejś z misji powinęłaby mu się noga i doprowadziłby do spektakularnej klęski brytyjskiego wywiadu? Czy nieudacznik jest tylko nieudacznikiem, czy jednak kryje w sobie potencjał? Czy spektakularna porażka z przeszłości przekreśla człowieka na lata?

Agent MI5 w służbie jej Królewskiej Mości nie mógł mieć wad. Miał być piękny, czarujący, pozbawiony nałogów (chyba że jego nałogiem były tylko piękne kobiety) i co ważne, nie mógł popełniać błędów, a tym bardziej nie mógł odnosić porażek. Miał być skazany jedynie na sukces. Ci, którzy nie spełniają tych norm, lub w pewnym momencie kariery powinęła im się noga (lub ktoś chciał, by tak właśnie było), trafiają na zsyłkę do miejsca zwanego Slough House, specjalnego oddziału, będącego rodzajem wysypiska dla nieudaczników, których jednak ze służby wyrzucić z różnych powodów nie można.

To oni, nieudacznicy, mający na koncie idiotyczne, a czasem katastrofalne błędy czy nałogi, którzy wśród pracowników Regent's Park (głównej siedziby MI5) wzbudzają pogardę, są bohaterami cyklu powieści Micka Herrona – „Kulawe konie”, „Martwe lwy” oraz „Prawdziwe tygrysy” zostały wydane przez wydawnictwo Insignis. Pierwsza z cyklu tych powieści doczekała się też świetnej ekranizacji w postaci serialu o tym samym tytule, dostępnego w usłudze Apple TV+.  Szefem Slough House jest podstarzały, otyły i zapuszczony niemal do poziomu miejscowego kloszarda Jackson Lamb. Agent z bogatym doświadczeniem w terenie, jeszcze z czasów zimnej wojny, który przez lata poza warstwą tłuszczu zbudował wokół siebie grubą skorupę cynizmu. To on ma być też gwarancją tego, że Slough House będzie piekłem dla nieudaczników z MI5, którzy przez lata mają cierpieć z powodu nudy i monotonii nikomu niepotrzebnej papierkowej roboty, a także braku perspektyw na rehabilitację i powrót do tych prawdziwych, ekscytujących zadań. Rzeczywistość okazuje się jednak nieprzewidywalna, a kulawe konie, pomimo swoich wad i ograniczeń, okazują się zdolni do radzenia sobie w obliczu zderzenia zarówno z bieżącymi wydarzeniami, jak i z ciągnącą się za nimi, częstą ciemną przeszłością.

Mick Herron buduje w swoich powieściach interesujące i niejednoznaczne postacie, ale przede wszystkim wartko płynące na różnych poziomach historie, pełne intryg i dynamicznych zwrotów akcji. Godny uznania jest także budowany przez Herrona klimat miejsc, jak choćby zapyziałego budynku Slough House. Powieści Micka Herrona pachną, a niekiedy śmierdzą dokładnie tak, jak współczesne ulice Londynu czy innych angielskich miast, co jeszcze bardziej buduje klimat współczesnej Anglii. Weźcie książkę, iPada lub inny czytnik, zamówcie sobie rybę z frytkami lub bagietkę z bekonem, a do tego jakiegoś angielskiego lagera, i zanurzcie się w klimacie Slough House z powieściami Micka Herrona.

Wszystkie trzy powieści w wydaniu papierowym dostępne są obecnie w promocji w sieci salonów Empik: