Sonos, dobrze znana marka audio, średnio co pół roku prezentuje swoje nowe lub odświeżone produkty. Nie inaczej jest tej wiosny. Firma zaprezentowała niedawno dwa głośniki z zupełnie nowej linii, o nazwie Era. Mowa o modelach Era 100 i Era 300. Miałem okazję je testować w ostatnich tygodniach.

Era 300 to zupełnie nowy i w dużym stopniu rewolucyjny głośnik, o którym piszę w osobnym tekście. Z kolei Era 100 to następca popularnego i stosunkowo niedrogiego głośnika Sonos One. Era 100 przynosi sporo nowości, dla których moim zdaniem warto rozważyć zamianę starego modelu na nowy. Jakie to nowości i jak sprawuje się Era 100, dowiecie się z niniejszego tekstu.

Nowości, nowości, nowości...

Głośnik Era 100 jest wyraźnie większy i cięższy od Sonos One. Ma on 182,5 mm wysokości, 120 mm szerokości, 130,5 mm głębokości i waży 2,02 kg. Era 100 ma zaokrąglony kształt, podczas gdy głośnik One miał formę prostopadłościanu o zaokrąglonych krawędziach. Era 100 posiada nie tylko inny kształt, ale i zupełnie inną konstrukcję.

W środku znalazły się dwa zakrzywione głośniki wysokotonowe grające w stereo (co – podobnie jak w przypadku głośnika Era 300 – jest ważną zmianą na lepsze), każdy głośnik sterowany osobnym wzmacniaczem. W sumie urządzenie posiada trzy impulsowe wzmacniacze. W Era 100 znalazł się także głośnik niskotonowy, który jest o 25 procent większy od tego w Sonos One, a także niestandardowe falowody wzmacniające dyspersję fal. Głośnik Era 100 wyposażony jest też w szybszy o 47% procesor i nowy koprocesor neuronowy, które poprawiają wydajność urządzenia.

Ważną funkcją głośników Sonos jest TruePlay, pozwala ona na skalibrowanie urządzenia pod kątem pomieszczenia, w którym się ono znajduje. Kalibracja TruePlay dostępna jest teraz także dla użytkowników smartfonów z systemem Android. Do niedawna można było ją przeprowadzić tylko na iPhone'ach. Co więcej, Sonos Era 100 przeprowadza także automatyczną kalibrację. Wcześniej ta funkcja dostępna była chyba tylko w przenośnych Sonos Move i Sonos Play.

Era 100, podobnie jak Era 300, łączy się ze źrodłem dźwięku nie tylko poprzez sieć domową (WiFi lub po kablu za pomocą odpowiedniej przejściówki podłączanej przez USB-C i sprzedawanej osobno w cenie 229 zł), ale – co jest nowością w przypadku stacjonarnych głośników tej marki - także poprzez Bluetooth.

Wspomniana przejściówka oferuje w przypadku obu głośników coś jeszcze, gniazdo Aux, a więc możliwość podłączenia kablem analogowego źródła dźwięku, np. gramofonu. Dostępna jest też przejściówka oferująca tylko gniazdo Aux.

Sonos Era 100, podobnie jak jego poprzednik Sonos One, może działać jako pojedyncze urządzenie (w takiej konfiguracji go testowałem), w parze z drugim identycznym głośnikiem w stereo lub jako satelity jednego z soundbarów: Arc, Beam lub Ray.

Kolejną nowością wprowadzoną w tej serii głośników jest dotykowy suwak głośności w postaci niewielkiej rynienki na górnej powierzchni. Przesuwając po niej palcem, można szybciej ustawić odpowiednie natężenie dźwięku.

Na tym nie koniec. Obydwoma głośnikami - Sonos Era 100 i Era 300 – można sterować głosowo, wydając komendy, niestety nie w języku polskim. Oba głośniki wyposażone są w mikrofon nasłuchujący komend głosowych właśnie. Ci, którzy nie chcą, by głośnik stale zbierał dźwięki otoczenia, oczekując na wydawane polecenia, mogą dezaktywować tę funkcję jednym przełącznikiem na obudowie.

Klasyczne brzmienie Sonos

Era 100 gra wyraźnie szerzej niż jej poprzednik głośnik Sonos One, jest to zasługa dwóch ustawionych pod kątem głośników grających w stereo. Efekt stereo nawet w przypadku pojedynczej konfiguracji jest słyszalny. Dzięki temu scena jest wyraźnie szersza, co wpływa pozytywnie na separację partii poszczególnych instrumentów. Wyraźnie mocniejsze są też basy, choć nie ma mowy o ich przeładowaniu czy dudnieniu. Średnie częstotliwości są nieznacznie wyeksponowane, co nieco ociepla dźwięk wydobywający się z tego głośnika i co jest w pewnym stopniu cechą charakterystyczną głośników tej marki. Góry są subtelne i delikatne. Pod względem brzmienia nie ma więc rewolucji, a raczej mamy do czynienia z ewolucją, co mnie osobiście cieszy, gdyż urządzenia marki Sonos mają swój rozpoznawalny charakter.

Wszechstronność

Pisałem już, że głośnik Sonos Era 100 może pracować w różnych konfiguracjach, co czyni go urządzeniem wszechstronnym. Dwa głośniki mogą tworzyć bardzo dobry zestaw stereo lub stanowić element kina domowego z soundbarem Arc, Beam czy Ray. Pojedynczy głośnik Sonos Era 100 może stać na stoliku nocnym i grać do snu czy na przebudzenie. Można ustawić go na komodzie, gdzie sprawdzi się do wypełnienia brzmieniem niedużego salonu, może też stać np. na lodówce czy w innym pomieszczeniu i zapewniać muzyczne tło do codziennych zajęć. Nawet wtedy jednak będziemy w zasięgu bardzo dobrego brzmienia. Podczas kilkutygodniowych testów, gdy ustawiłem go na próbę w kuchni, często brzmienie tego głośnika i oczywiście muzyka przykuwały moją uwagę na tyle, że zatrzymywałem się, aby wsłuchać się w szczegóły, niuanse, drugi plan.

Sonos Era 100, dzięki swojej wszechstronności i możliwości rozbudowy o drugie tego typu urządzenie, soundbar i inne głośniki marki Sonos, sprawdzi się właściwie w każdym domu i biurze i – co ważne – może być świetnym pierwszym urządzeniem, od którego zaczniemy przygodę z systemem multi-room marki Sonos.

Grafiki: Sonos

Tekst pierwotnie opublikowany w MyApple Magazynie nr 2/2023.

Pobierz MyApple Magazyn nr 2/2023