Po pięciu latach od wprowadzenia na rynek iPhone'a pierwszej generacji i związanej z tym rewolucji na rynku smartfonów, która zaowocowała całkowitą zmianą sił w tej branży, Apple przeprojektowało niemalże od nowa swój mobilny system operacyjny iOS.

To, co od razu rzuca się w oczy, to całkowicie odmieniony wygląd systemu. Wielu na to czekało, krytykując Apple za brak większych zmian na przestrzeni wielu lat. Nowy wygląd wzbudza wiele kontrowersji i dzieli użytkowników iPhone'ów, iPadów i iPodów touch na zwolenników i przeciwników projektu Jonathana Ive'a. Nic dziwnego, zniknęły z interfejsu i ikon wypukłości, odbicia światła, imitacje skóry, metalu. Zmieniły się też wielkości i proporcje różnych elementów, przede wszystkim ikon i tego, co na nich się znajduje. Nowy interfejs pod pewnymi względami przypomina teraz bardziej konkurencyjnego Androida.

Zmiany w wyglądzie to też nowe animacje. W starych wersjach iOS-a ograniczały się one właściwie tylko do zamykania programu. W iOS 7 animowana jest nawigacja po folderach, a otwieranie i zamykanie programów w sposób o wiele bardziej atrakcyjny. W zależności w którym miejscu ekranu domowego znajduje się ikona danego programu lub folderu, animacja wygląda inaczej.

Wygląd ekranu domowego także uległ lekkiej zmianie. Dock z aplikacjami wymagającymi szybkiego dostępu przybiera kolor odpowiedni dla tapety ekranu, podobnie jest z tłem folderów. Choć w interfejsie zrezygnowano z wypukłości, to na ekranie domowym ikony są niejako zawieszone nad tapetą, która zmienia położenie w zależności od obracania iPhone'a lub iPada w dłoni.

Interfejs iOS 7 pełen jest też elementów półprzezroczystych, po którymi widać rozmytą tapetę ekranu, zdjęcie osoby z którą próbuje się nawiązać połączenie czy w podobny sposób rozmyty obraz z kamery przy nawiązywaniu połączenia wideo przez FaceTime.

W iOS 7 przebudowano wiele funkcji systemowych i dodano nowe, których użytkownicy dopominali się od lat.

Wyszukiwarka Spotlight została przeniesiona na ekran domowy, który wystarczy przeciągnąć w dół w dowolnym miejscu, by pasek wyszukiwania wysunął się z górnej krawędzi.

Przebudowano centrum powiadomień, nadal wysuwane poprzez przesunięcie palcem w dół z górnej krawędzi ekranu. Znaleźć tam można teraz o wiele więcej informacji, m.in. prognozę pogody, zaplanowane spotkania i zdarzenia w kalendarzu czy informacje z giełdy. W osobnej zakładce tego panelu znaleźć można znane już ze starszej wersji systemu powiadomienia o zdarzeniach w zainstalowanych aplikacjach, wiadomościach itp.

Zupełną nowością jest centrum kontroli wysuwane z dolnej krawędzi ekranu. Jest to rzecz, na którą czekało wielu użytkowników. Nie trzeba już przekopywać się przez poszczególne stopnie menu ustawień. Wystarczy przesunąć kciukiem znad dolnej krawędzi w górę, by mieć dostęp do przełączników aktywujących lub dezaktywujących tryb samolotowy, WiFi, Bluetooth, tryb "nie przeszkadzać", blokujących obracanie ekranu. Centrum kontroli daje też użytkownikowi szybki dostęp do: ustawienia podświetlenia ekranu, sterowania odtwarzaniem muzyki czy filmów i kontroli natężenia dźwięku, funkcji AirPlay i nowości - AirDrop do przesyłania plików pomiędzy urządzeniami, a także latarki (nie potrzeba już korzystać z aplikacji firm trzecich), zegara, kalkulatora i aparatu fotograficznego.

Przebudowie uległ wybór aplikacji działających w tle. Nie ma już paska wysuwanego z dołu ekranu, w którym znaleźć można było ikony otworzonych programów. Teraz jest to osobny widok, w którym zobaczyć można nie tylko ikony, ale i miniatury ekranów poszczególnych aplikacji. Poprawiono także sposób ich zamykania, który bardzo przypomina teraz rozwiązanie od lat stosowane w WebOS czy w BlackBerry 10 i BlackBerry PlayBook. Wystarczy przeciągnąć miniaturę w górę ekranu, by zamknąć aplikację.

Przydatną nowością jest automatyczna aktualizacja aplikacji w App Store - jeśli oczywiście w danej chwili to możliwe. Użytkownik nie musi teraz martwić się o ręczną aktualizację. Z drugiej strony niesie to za sobą pewne zagrożenie. Zdarzało się już w przeszłości, że aktualizacje zawierały błędy uniemożliwiające korzystanie z programów.

W App Store pojawiła się także zakładka "Near Me", pozwalająca na szybkie wyszukanie programów związanych z miejscem, w którym aktualnie znajduje się użytkownik. Mogą być to na przykład przewodniki miejskie.

Wiele nowości znaleźć można w aplikacji aparatu. Zyskała ona oczywiście nowy wygląd, ale nie to jest tutaj istotne. Użytkownik może teraz użyć jednego z filtrów nakładanych na obraz w czasie rzeczywistym. Aplikacja aparatu zyskała także możliwość robienia zdjęć o proporcjach 1:1 (kwadratowych). Jedno i drugie zostało spopularyzowane przez aplikację Instagram. Apple wprowadziło te zmiany rychło w czas - niemal dwa lata później.

Aparat wyposażono także w tryb zdjęć seryjnych (tzw. burst mode). Wystarczy trzymać palec na ikonie spustu migawki, a iPhone będzie robił zdjęcia jedno za drugim.

Użytkownicy iPhone'a 5S znajdą także specjalny tryb slow motion, pozwalający na rejestrację filmów w tempie 60 i 120 klatek na sekundę. iOS 7 na iPhone 5 wspiera rejestrację filmów w tempie 60 klatek na sekundę. Na rejestrację wideo w tym tempie pozwala m.in. aplikacja Videon dostępna w App Store.

Przebudowana została także aplikacja galerii zdjęć i nagrań wideo. Zgromadzone zdjęcia są teraz dzielone - pod względem daty i miejsca, w którym zostały zrobione - na mniejsze kolekcje.

Edycja zdjęć została wzbogacona o wspomniane już filtry, które dostępne są także w aplikacji aparatu.

Od lat istotną sprawą jest dzielenie się zdjęciami czy filmami z innymi użytkownikami lub przesyłanie ich na inne urządzenia. iOS 7 wyposażony został w tym celu w znaną już z OS X funkcję AirDrop.

Całkowicie nowy interfejs posiada także przeglądarka Safari. Białe paski narzędziowe zastąpiły imitację aluminium. Safari zyskało także wspólne pole adresu i wyszukiwania (omnibar). Pojawił się także nowy trójwymiarowy podgląd otwartych kart wraz z listą tych otartych na innych urządzeniach synchronizujących się poprzez iCloud.

Safari zyskało także listę linków wysyłanych w serwisach społecznościowych przez osoby i konta obserwowane przez użytkownika.

Nowy widok zyskał także asystent Siri, poprawiono także jego rozpoznawanie mowy oraz sterowanie różnymi funkcjami w urządzeniu (np. włączeniem trybu samolotowego) zachowując przy tym jego lub jej poczucie humoru.

iOS 7 przynosi też rozszerzenie funkcji FaceTime o rozmowy głosowe. Nie trzeba będzie teraz nawiązywać połączeń wideo, kiedy nie będzie to potrzebne. Apple najwyraźniej podpatrzyło tę funkcję u BlackBerry. BlackBerry Messenger w wersji dla systemu 10 pozwala nie tylko na nawiązywanie połączeń wideo, ale też głosowych. BBM umożliwia także udostępnianie ekranu - taka funkcja przydałaby się też w iOS.

Nowy system, niezależnie od jego pewnych wad czy wzbudzającego kontrowersje interfejsu użytkownika i ikon, przynosi wiele oczekiwanych nowości, które doceni z pewnością większość użytkowników.

iOS 7 powinien zostać udostępniony dzisiaj około godziny 19.00 naszego czasu.