Uchwyt OSO U Grip Ex (+KONKURS)
Właściwie od dnia, w którym sprawiłem sobie samochód, borykam się raz z większym, raz z mniejszym problemem zamontowania mojego iPhone'a na kokpicie, tak bym mógł korzystać z funkcji głośnomówiącej i nawigacji, a stojąc na czerwonych światła mógł podejrzeć maila czy Twittera.
Dotąd korzystałem z różnych modeli uniwersalnych uchwytów przyklejanych do przedniej szyby. Jedne sprawdzały się lepiej, inne gorzej, wszystkie jednak po pewnym czasie odklejały się, głównie na skutek zmian temperatur. Uchwyt na szybę, naklejony z prawej strony kierownicy, ma też dość istotną wadę - ogranicza w pewnym stopniu widoczność. Z drugiej jednak strony szyba wydawała mi się zawsze miejscem najbardziej optymalnym. Kilka prób montowania tego typu akcesoriów w kratce klimatyzacji skończyło się niepowodzeniem. Całkiem niedawno odkryłem w samochodzie znajomego uchwyt OSO U Grip Ex i postanowiłem przyjrzeć się mu bliżej.
OSO U Grip Ex montowany może być nie tylko na szybie, ale także – a właściwie przede wszystkim - na kokpicie. Możliwe jest to dzięki specjalnej przyssawce wykonanej z samoprzylepnej gumy. Uchwyt trzyma się dzięki temu pewnie - nie tylko na gładkiej szybie, ale i na sztucznej skórze lub chropowatym plastiku kokpitu. Tak jak w większości tego typu konstrukcji, przyssawka posiada dźwignię wyciągającą ją w górę i tworzącą podciśnienie, dzięki czemu cały uchwyt jest stabilny. Nie odpadł mi ani razu podczas jazdy po dziurawych ulicach mojego miasta.
OSO U Grip Ex wyposażony jest w długie, łamane w połowie ramię, co także zapewnia większą stabilność konstrukcji. Z jednej strony przymocowane jest do podstawy z przyssawką, z drugiej opiera się o sam kokpit lub jego górną krawędź. To właśnie na tym ramieniu montowane są właściwie szczęki, umieszczone na specjalnej kulkowej głowicy, pozwalającej na wygodne dostosowanie ich położenia.
Same szczęki trzymają urządzenie w miarę pewnie, choć trzeba je solidnie docisnąć. Na początku użytkowania zdarzyło mi się kilka razy, że ścisnąłem je za słabo i mój iPhone 5 wylądował na podłodze samochodu, co trochę popsuło ogólne dobre wrażenie całej konstrukcji. Można co prawda ustawić szczęki pionowo, ale w ten sposób nie zmieści się w nich iPhone 5 czy inny duży smartfon. Szczęki posiadają dwa przyciski spustowe umożliwiające ich rozwarcie, choć przyznaję, że zdarza mi się o tej czynności zapomnieć przy wyciąganiu z nich iPhone'a.
Umieszczenie właściwego uchwytu na wspomnianym ramieniu daje zdecydowanie lepszy dostęp do smartfona niż większość uchwytów montowanych tylko na szybie. Urządzenie było bliżej kierownicy, a ja nie musiałem machać rękoma przed szybą, wybierając numer czy odbierając połączenie. W komplecie znalazło się także krótkie mocowanie, jeśli chcemy ustawić telefon na kokpicie lub przyssać uchwyt do szyby.
Wracając do szczęk, w których mocowany jest iPhone, to lepsze wrażenie zrobiły na mnie te w jakie wyposażony był inny, krótki uchwyt ESO Grip - samozaciskowe, w które iPhone jest niejako wciskany. ESO Grip to krótki uchwyt na iPhone'a, który podobnie jak opisany powyżej Grip Ex można przyssać zarówno do przedniej szyby, jak i górnej powierzchni kokpitu samochodu.
Uchwyty firmy OSO dostępne są w sklepie Zolti MyApple.
Mamy dla Was do rozdania uchwyty firmy OSO, zarówno opisany powyżej U Grip Ex oraz U Grip, 360 Grip, a także specjalny uchwyt do mocowania iPada lub innego tabletu.
Rozdamy je tym z Was, którzy umieszczą w komentarzu do niniejszego wpisu zdjęcia z krótkim opisem obecnie przez Was stosowanych rozwiązań mocowania iPhone'a czy też iPada w Waszych samochodach. Czekamy na nie do 16 października.
Przy zgłoszeniu zaznaczcie, który uchwyt chcielibyście otrzymać.
Ja korzystam z uchwytu Samsunga, paradoksalnie mając iPhone'a 5. Wbrew pozorom to rozwiązanie sprawuje się jednak znakomicie.
Co prawda przyssawka nadaje się jedynie do szyby ale za to trzyma się jej całkiem nieźle.
Gabaryt ma dość spory, głownie za sprawa wypukłych "plecków", na których dodatkowo znajduje się guzik zwalniający blokadę szczek.
Te natomiast poruszają się bardzo płynnie i pozwalają złapać pewnie każdy telefon, nie zduszając przy tym jego bebechów ;)
Otwór przewidziany do przełożenia wtyczki kabla jest idealnie na środku podtrzymującego telefon elementu (jak go nazwać? :P) . To szeroko stosowana lokalizacja portu we większości telefonów, tak wiec mamy do czynienia z uchwytem bardzo uniwersalnym.
Na produkt trafiłem przypadkowo, w jednym z centr handlowych. Kosztował bodajże 99 zł.
Interesowałby mnie uchwyt U Grip Ex.