iOS ze względu na zamkniętą architekturę i system weryfikacji aplikacji zgłaszanych do App Store, uchodzi za stosunkowo bezpieczniejszy od np. Androida i sklepu Google Play. Nie pierwszy raz okazuje się, że proces weryfikacji niekiedy zawodzi. Tym razem tyczy się to fałszywej aplikacji Tor Browser, naszpikowanej spyware i adware.

Platforma Tor zapewniać ma anonimowe korzystanie z sieci. W tym wypadku jednak działo się zupełnie inaczej. O fałszywej aplikacji w App Store poinformowali na Twitterze członkowie projektu Tor. Co ciekawe zgłosili oni ją do Apple już w grudniu ubiegłego roku. Firma usunęła ją z App Store dopiero wczoraj, kiedy zrobiło się o niej głośno.

Kwestią dyskusyjną pozostaje tak długi czas reakcji Apple. Czy było to zwykłe niedopatrzenie, lub proces weryfikacji aplikacji dostępnych już w App Store jest tak długi, a liczba zgłoszeń ogromna? Pojawiają się jednak także teorie spiskowe głoszące, że działanie Apple mogło być umyślne. Po informacjach o fałszywej aplikacji Tor, niektórzy - zwłaszcza ci mniej doświadczeni - użytkownicy mogą się teraz trzymać z daleka od tego typu programów.

Źródło: _ MacRumors_