Bloger technologiczny, piszący przede wszystkim o Apple. MacUser od stycznia 2007 roku. Swoje pierwsze kroki stawiał tutaj, na MyApple. Przez lata prowadził bloga mackozer.pl. Od marca 2013 roku pisze znowu na MyApple, którego jest redaktorem naczelnym.
Kilka dni temu Apple pochwaliło się, że jest bezpośrednio lub pośrednio odpowiedzialne za stworzenie 2,4 miliona miejsc pracy w USA. Teraz na swojej koreańskiej stronie internetowej chwali się wyniki 325 tysięcy miejsc pracy w Korei Południowej, za których stworzenie ma być odpowiedzialna.
Już niedługo, bo 1 września Stany Zjednoczone mogą nałożyć cła na towary sprowadzane z Chin, w tym na elektronikę użytkową, a więc także na produkty Apple. Firma co prawda rozpoczęła przenoszenie produkcji na rynek amerykański do innych azjatyckich krajów, jednak proces ten będzie na pewno długotrwały. Stąd też Tim Cook zdecydował się odwieźć prezydenta USA od tej decyzji. Argument może okazać się skuteczny. Jest nim - co sam przyznał - największy konkurent Apple także w USA, firma Samsung.
Apple prowadzi od jakiegoś czasu wewnętrzne testy swojego serwisu z grami – Apple Arcade. Korzystać z niego mogą jednak tylko pracownicy firmy, którym oferowany jest miesięczny darmowy okres próbny, oraz abonament w cenie 49 centów za miesiąc. Wewnętrzne testy mają zakończyć się wraz z wydaniem iOS 13, a więc w połowie września. Możliwe, że wtedy udostępniony on zostanie wszystkim użytkownikom.
Jedną z nowości w iOS 13 są częstsze pytania systemu o dostęp poszczególnych aplikacji do różnych funkcji, jak kamery czy śledzenia położenia. W tym ostatnim przypadku w wyskakującym okienku z pytaniem użytkownik może jedynie zezwolić na jednorazowe śledzenie położenia lub tylko w czasie, kiedy program jest otwarty. Może też odrzucić prośbę o udostępnianie położenia. Opcja ciągłego śledzenia położenia zniknęła, dostępna jest tylko głęboko w ustawieniach prywatności.
Apple pozwało firmę Corellium, producenta oprogramowania do wirtualizacji, oferującego usługi wirtualnych urządzeń z iOS uruchamianych bezpośrednio w przeglądarce internetowej. Zdaniem Apple narusza to prawa autorskie, firma wzywa też Corellium do zaprzestania wykorzystywania wirtualizacji iOS i wypłaty odszkodowania.
Czym bliżej prezentacji nowych modeli iPhone'ów, która może odbyć się już 10 września, tym więcej pogłosek na ich temat krąży w sieci. Najnowsze informacje mówią o tym, że iPhone'y 11 mogą posiadać ekrany OLED od Samsunga wykonane z tych samych materiałów co ekrany w smartfonach Galaxy S10 i Note 10.
Apple od lat buduje swój wizerunek jako ważnego gracza na amerykańskim rynku pracy. Firma cyklicznie publikuje informacje o tym, ile miejsc pracy w Stanach Zjednoczonych powstało dzięki niej. Najnowsze dane opublikowane przez Apple mówią o 2,4 miliona.
Udostępniona dzisiaj najnowsza beta systemu iOS 13 zawiera bardzo istotną wskazówkę dotyczącą możliwego terminu prezentacji nowych iPhone'ów. Apple może pokazać je już we wtorek 10 września.
Od dwóch lat App Store i Mac App Store posiadają specjalną pierwszą stronę, na której publikowane są wpisy blogowe opisujące polecane aplikacje, rozwiązania problemów za pomocą kilku różnych programów, a także kulisy powstawania ich powstawania oraz wywiady z twórcami. Do niedawna treści te dostępne były tylko w samych aplikacjach App Store dla iOS i macOS. Jak donosi 9To5Mac Apple udostępniło je ostatnio także w formie podglądu dostępnego w przeglądarce web.
W ubiegłym tygodniu serwis iFixit poinformował o tym, że w najnowszych iPhone'ach (XS, XS Max i XR) po wymianie baterii w nieautoryzowanym serwisie zamiast informacji o maksymalnej pojemności i gotowości na szczytowy pobór mocy pojawia się komunikat o tym, że system nie jest w stanie zweryfikować jej pochodzenia. Wczoraj Apple wydało w tej sprawie komunikat, w którym wyjaśnia powody takiego działania.
Alaska oraz należący do Kanady Jukon to rejony, które były świadkami historycznej gorączki złota, kiedy to w Górach Skalistych, przy potokach i rzekach powstawały setki kopalni tego szlachetnego kruszcu. Miało to negatywny wpływ na lokalne środowisko, czego skutki są widoczne i odczuwane do dzisiaj. Jednym z nich było znacznie ograniczenie wędrówek łososia pacyficznego, który w górnych partiach wspomnianych potoków i rzek odbywał tarło i składał ikrę. Dzisiaj, choć gorączka złota już dawno minęła, dalej wydobywa się tam złoto, z którego korzysta m.in. Apple i sieć salonów jubilerskich Tiffany. Obie firmy, o czym pisze Apple na swoim serwisie prasowym, włączają się w działania na rzecz przywróceniu naturalnego krajobrazu i ochronę łososia na tym obszarze.