Omawiając problemy Samsunga z przegrzewającymi i zapalającymi się smartfonami Galaxy Note 7, wspominaliśmy kilkukrotnie o tym, że mogą one skutkować zmianami w wymogach bezpieczeństwa na pokładach samolotów. Sa już pierwsze linie lotnicze, które wyciągnęły z tego wnioski.

Jak donosi Associated Press, dwie krajowe linie lotnicze w USA - Alaska Airlines i Virgin America, wyposażyły flotę swoich samolotów w specjalne ognioodporne worki na smartfony i inne przegrzewające się i stanowiące potencjalne zagrożenie urządzenia mobilne. Mają one wytrzymać temperaturę do 1720° C. Ich wprowadzenie planuje także największy przewoźnik lotniczy - Delta Airlines. Początkowo pojawią się w 166 samolotach wykonujących loty transoceaniczne.

Umieszczanie smartfonów we wspomnianych ognioodpornych workach nie jest obligatoryjne. Mają być one użyte tylko w wypadku pojawienia się zagrożenia.

Przegrzewające się i eksplodujące urządzenia mobilne - nie tylko felerne Note'y 7 - to rosnący problem dla linii lotniczych. W tym roku zanotowano już takie 23 przypadki na pokładach samolotów. W ubiegłym roku było ich jedynie 15.

Źródło: Associated Press