Nowe MacBooki Pro - dobra wydajność baterii kosztem pamięci RAM
Ostatnie dni przyniosły kolejne informacje na temat nowych MacBooków Pro. Niekiedy nie są to informacje, które ucieszą ich potencjalnych nabywców, jak na przykład to, że komputery te obsłużą maksymalnie 16 GB pamięci RAM.
Powodem wprowadzenia takiego ograniczenia, zdaniem Phila Shillera, jest potrzeba zachowania dobrej wydajności baterii, a więc czasu pracy komputera bez podłączenia go do zasilania. Nowe MacBooki Pro mogą pracować do 10 godzin na jednym ładowaniu.
Użyte w nich kontrolery pamięci obsłużą jedynie 16 GB szybkiej pamięci RAM taktowanej zegarem o częstotliwości 2333 MHz. Więcej pamięci wymagałoby zastosowania kontrolera o większym zapotrzebowaniu na energię, co nie byłoby - zdaniem Schillera - zbyt wydajnym rozwiązaniem w laptopie.
Wyjaśnił on to w mailu do jednego z użytkowników, odpowiadając na pytanie właśnie o to ograniczenie pamięci RAM.
Źródło: AppleInsider
Aha. Czyli narzucają nam z góry ograniczenia bo twierdzą iż odbilo by się to na baterii? Czyli idąc tym tropem BMW powinno sprzedać wersję z silnikiem diesla maksymalnie o pojemności 2.0 L bo większa pojemność odbije się na zużyciu paliwa? Takie ograniczenia mogą sobie głęboko wsadzić. Usunięciu portow USB też będą tłumaczyć przyszłością i tym że więcej nam nie potrzebne. Wole mieć wybór i z niego nie skorzystać niż chcieć a go nie mieć. Tym bardziej ze 16 GB w laptopie w dzisiejszych czasach to nie jest wybitnie dużo. Zaczyna mnie strasznie irytować to ich parcie na kasę. Trochę to jak wmawiać ludzia co jest dla nich dobre bo wszyscy jesteśmy ograniczeni umysłowo i wiadomo że tatko Apple zawsze wie lepiej od nas. Niech zaczną myśleć bo nie długo pogubia się w tej ich innowacyjności i skończą jak Microsoft że swoim WP.