Ken Segall, twórca wielu słynnych kampanii reklamowych Apple, m.in. Think Different oraz kampanii pokazującej przewagę komputerów Mac z procesorami PowerPC nad Pecetami z procesorami Intela, wspomina na swoim blogu burzliwą historię relacji Apple z tym ostatnim producentem.

Segall wspomina, że pierwsza kampania reklamowa po powrocie Jobsa do Apple, ta chyba najsłynniejsza - Think Different - skupiła się na ikonach kultury, nauki, polityki i sportu, gdyż Apple nie miało jeszcze komputera, którego mogłoby pokazać. Panowało wtedy także powszechne przekonanie, że komputery Mac są wolniejsze od Pecetów z procesorami Intela. Z kolei ten producent prowadził już od lat jedną z najbardziej udanych kampanii reklamowych - Intel Inside. W jej ramach na komputerach PC naklejano w widocznym miejscu niewielką naklejkę informującą użytkownika, że sercem jego komputera jest procesor Intela. Logo tej firmy z charakterystycznym sygnałem dźwiękowym pojawiało się też w reklamach telewizyjnych komputerów PC. Intel ruszył wtedy także z ciekawą kampanią telewizyjną reklamującą procesory Pentium, w których występowały osoby w specjalnych szczelnych kombinezonach. W tym jednak czasie pojawił się też nowy procesory PowerPC, który był szybszy od kości Intela. Jobs i Segall postanowili to pokazać, a atakując Intela, atakowali właściwie wszystkich producentów komputerów, którzy montowali w nich procesory tej marki.

Powstały słynne reklamy z dymiącymi ludźmi w kombinezonach, nawiązujące do wcześniejszej kampanii reklamowej Intela. Powstały też reklamy, w których procesor Intel Pentium przyczepiony był do ślimaka. Apple rozdawało też swoim pracownikom naklejki „Snail Inside” (ślimak w środku), parodiujące naklejki „Intel Inside”.

Jak wspomina Segall, trudno było wygrać z Intelem, za którego kampanią reklamową stały ogromne pieniądze i producenci komputerów PC, którzy zarabiali na naklejaniu naklejek „Intel Inside” i dodawaniu animacji Intela do swoich reklam telewizyjnych. Kampania Apple była jednak sukcesem, gdyż znowu zaczęło się mówić o komputerach Mac w kontekście ich wydajności i zaczęło się porównywać je z komputerami PC. Wcześniej mało kto o nich pamiętał.

Ostatecznie jednak także i Apple przeszło na procesory Intela. Segall wspomina to, jak podnieceni byli pracownicy Intela, którzy zostali zaproszeni na konferencję Apple, a dla których wcześniej komputery Mac były tematem tabu. Segall, którego agencja współpracowała przez kilka lat z Intelem wspomina także, że choć oni sami pracowali na Macach, to nie mogli używać tych komputerów podczas spotkań z Intelem w biurach tego producenta procesorów.

Zapytał też Steve'a o to, czy na komputerach Mac pojawi się ta straszna naklejka „Intel Inside”. Jobs spojrzał mu prosto w oczy i odpowiedział, że brak wspomnianej naklejki ani specjalnego eksponowania loga Intela, był przedmiotem negocjacji i został ujęty w umowie. Oczywiście nie wiadomo, co dokładnie udało się uzyskać Jobsowi. Sam fakt przejścia Maców na procesory Intela były także świetną reklamą dla tego producenta.

Źródło: Ken Segall