Google zmieniło wczoraj późnym wieczorem sposób wyświetlania webowej wersji map przy znacznym oddaleniu. Do wczoraj nawet przy maksymalnym oddaleniu wyświetlane były w wersji płaskiej. Od dzisiaj mapy i zdjęcia satelitarne nałożone są na wirtualny globus.

Pod tym względem mapy Google zachowują się podobnie do tych stworzonych przez Apple.

Dzięki nowemu widokowi globu, mapy będą cechować się znacznie mniejszymi zniekształceniami i przekłamaniami, niż w przypadku płaskiego ich przedstawienia. To ostatnie powoduje coraz większe rozciąganie obszarów wraz z oddalaniem się od równika. W efekcie czego Grenlandia, wydaje się mieć wielkość niemalże zbliżoną do Afryki, podczas gdy jest od niej znacznie mniejsza.

W przypadku widoku zdjęć satelitarnych maksymalne oddalenie pokazuje Ziemię umieszczoną w przestrzeni kosmicznej z możliwością przejścia do podglądu wielu innych ciał niebieskich.

W ten sposób łatwo przejdziemy na wirtualną powierzchnię Wenus czy Marsa.