Na niecałe 24 godziny przed prezentacją nowych produktów Apple niezawodny Ming-Chi Kuo przedstawił swoją najnowszą prognozę dotyczącą tegorocznych iPhone'ów.

Jego zdaniem urządzenia te nie będą wyposażone w przynajmniej kilka funkcji, o których mówiło się przez miniony rok. I tak w nowych iPhone'ach nie znajdzie się gniazdu USB-C, ani dwukierunkowe ładowanie indukcyjne, pozwalające na skorzystanie ze smartfona jak z power banku (tak jak ma to miejsce np. w Galaxy S10 i Note10). Nowe modele nie będą też współpracować z rysikiem Apple Pencil.

O braku dwukierunkowego ładowania indukcyjnego mówi także Mark Gurman z agencji informacyjnej Bloomberg.

Zdaniem Kuo modele z ekranami o przekątnej 5,8 oraz 6,5 cala (11 Pro i 11 Pro Max) wyposażone będą w trzy tylne aparaty fotograficzne oraz ładowarkę 18 W i kabel USB-C - Lightning. Z kolei model z ekranem LCD 6.1 cala ma być dalej wyposażony w ładowarkę 5W ze standardowym kablem.

Wygląd urządzeń nie zmieni się względem obecnych modeli (z wyjątkiem panelu z tylnymi aparatami), mogą jednak pojawić się nowe kolory w przypadku następcy modelu XR (iPhone 11). Wszystkie trzy iPhone'y mają także oferować lepsze określanie lokalizacji wewnątrz budynków korzystając z technologii UWB (Ultra WideBand) o bardzo szerokim widmie emisji i wysokiej szybkości przesyłania danych na niewielkich odległościach (do około 10 metrów). Funkcja ta może przydać się nie tylko do lepszego określania pozycji samego iPhone'a ale śledzenia np. tagów lokalizacyjnych własnej konstrukcji, o których mówi się od jakiegoś czasu.

Wszystko okaże się już dziś wieczorem naszego czasu.

Zapraszamy też na obserwowanie naszej relacji live i komentarzy do tego, co pokaże dzisiaj Apple.

Źródło: MacRumors