Apple podejmuje już różne działania mające opóźnić rozprzestrzenianie się koronawirusa. Są to działania zarówno dotyczące przekazów medialnych, a konkretnie aplikacji, jak i własnych pracowników.

Jak donosi CNBC Apple odrzuca zgłoszone do App Store aplikacje, dotyczące koronawirusa, które nie pochodzą z oficjalnych źródeł. Jednym z takich odrzuconych programów pokazywał statystyki dotyczące liczby zdiagnozowanych przypadków w poszczególnych krajach. Odrzucane są nawet aplikacje, które korzystają z oficjalnych źródeł, np. Światowej Organizacji Zdrowia (WHO). Według jednego z deweloperów Apple przyjmie tego typu aplikacje jedynie pochodzące np. z agencji rządowych lub innych oficjalnych ciał zajmujących się ochroną zdrowia. Tego typu działanie ma na celu zapobieżenie szerzeniu się dezinformacji w postaci tzw. „fake newsów”.

Firma zachęca także swoich pracowników, by pracowali zdalnie z domu, jeśli ich obecność w biurach w Cupertino nie ma krytycznego znaczenia. Jak donosi Bloomberg, nie jest to nakaz, a jedynie sugestia. W hrabstwie Santa Clara zdiagnozowano 20 przypadków zainfekowania koronawirusem.

Wspomnieć też wypada, że władze tego hrabstwa rekomendują wszystkim firmom technologicznym z Doliny Krzemowej by odwołały swoje duże, czy wręcz masowe imprezy. Zrobiły to już Google i Facebook. Decyzja Apple w sprawie konferencji WWDC nie została jeszcze ujawniona.

Źródła: 9To5Mac, Bloomberg