W ubiegłym roku na łamach MyApple Magazynu opisywałem telewizor QLED smart TV od Samsunga Q60R. Był on jednym z pierwszych z fabrycznie zainstalowaną aplikacją Apple TV, dającą dostęp do biblioteki filmów w iTunes Store, a od listopada do usługi Apple TV+. Pisałem wtedy, że moim zdaniem to właśnie o takim telewizorze jak ten myślał kiedyś Steve Jobs. Wspomniałem też, że telewizory smart TV z dostępem do zbiorów iTunes i aplikacji Apple TV mogą oznaczać śmierć przystawek telewizyjnych o tej nazwie. Niedawno wszystkie telewizory Samsunga, w tym mój Q60R, zyskały także aplikację Apple Music. Posiadanie przystawki Apple TV czy kupno kolejnego jej modelu (np. Apple TV 4K lub zapowiadanego jeszcze nowszego) stało się dla mnie jeszcze bardziej wątpliwe.

Jakiś czas temu przystawka Apple TV służyła mi przede wszystkim do odtwarzania filmów z biblioteki iTunes (w tym całkiem sporej kolekcji kupionych przeze mnie tytułów), filmów i seriali w Apple TV+, a także odtwarzania muzyki z Apple Music. Odkąd sprawiłem sobie wspomniany telewizor i pojawiła się dedykowana dla niego aplikacja Apple Music, jeszcze rzadziej uruchamiam przystawkę Apple TV (co nie znaczy, że tego nie robię, ale o tym poniżej). Wybór tego modelu podyktowany był przede wszystkim jakością obrazu (choć oczywiście QLED to nie OLED, na co niektórzy z Was na pewno zwrócą uwagę), wygodą systemu operacyjnego, aplikacją Apple TV oraz – co chyba najważniejsze – ceną (to chyba najtańszy QLED w ofercie Samsunga).

Do czego więc jeszcze wykorzystuję Apple TV? Do grania w gry dostępne w Apple Arcade... nie, w te gry gram przede wszystkim na iPhonie i iPadzie, a pod telewizorem stoi też PlayStation 4. Już dawno porzuciłem pomysł, by traktować Apple TV jako prostą konsolę do gier. Zdjęcia! Tak, czasem przeglądam na ekranie telewizora zdjęcia z biblioteki w iCloud wyświetlane za pośrednictwem Apple TV i dedykowanej aplikacji Zdjęcia. Robię to głównie po powrocie z wakacji, gdy odwiedza nas rodzina, ale równie dobrze mógłbym robić to przez AirPlay, które wspiera wspomniany telewizor.

Właściwie od czasu do czasu korzystam tylko z jednej aplikacji dla Apple TV - France24. Od kilku lat uczę się intensywnie francuskiego (takie wyzwanie rzucone przez francuską część rodziny, która nauczyła się polskiego) i staram się codziennie obcować z językiem, a radio i telewizja to najlepsza z możliwych opcja. Czasem też słucham muzyki z Apple Music właśnie na Apple TV. Co ciekawe, dotyczy to bardzo konkretnych albumów i chodzi tak naprawdę o przepiękne wygaszacze w postaci filmów w zwolnionym tempie, które świetnie pasują do wybranych utworów.

No dobrze, a jak działa Apple Music na smart TV Samsunga? Tak samo jak na Apple TV. Interfejs jest identyczny jak na tej przystawce telewizyjnej. Tak jak cały sytem Tizen, wszystko działa szybko i reaguje natychmiast na wszelkie moje działania. Gdyby nie te wspomniane wygaszacze ekranu, to pewnie w ogóle nie włączałbym już Apple TV. Nie wiem też, co mogłoby się znaleźć w nowej przystawce, bym zdecydował się na jej zakup.

Ciekawe, co jeszcze z ekosystemu Apple dostępne będzie na smart TV Samsunga w przyszłości.

Artykuł ukazał się pierwotnie w MyApple Magazynie nr 5/2020

Pobierz MyApple Magazyn nr 5/2020