Od lat wiele dni w roku spędzam w podróży, zaczynając na tych prywatnych, rodzinnych wyprawach wakacyjnych, przez wyjazdy służbowe (głównie na targi prezentacje nowych urządzeń) po dość częste w moim przypadku w minionym roku wyjazdy z pomocą humanitarną do Ukrainy. Niezależnie od celu takiego wyjazdu i kierunku, jednym z podstawowych potrzeb poza oczywiście miejscem do spania (hotelem, campingiem czy kwarterami prywatnymi) jest dostęp do internetu. Z tym wciąż bywa różnie. Zwykle sprawę załatwiają eSIM-y z dostępem do internetu w danym kraju. Często jednak dostęp do internetu ograniczony jest do iPhone'a lub innego smartfona, w którym taki eSIM został zainstalowany. Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem i to nie tylko na podróże zagraniczne jest uniwersalny router bezprzewodowy. Najlepiej, by był to model o wzmocnionej konstrukcji, który dodatkowo pozwala na korzystanie z fizycznego SIM-a lub usługi dostępu do internetu właściwie na całym świecie. Taki sprzęt miałem okazję ostatnio testować. Mowa o routerze Acer Connect Enduro M3. Czy sprostał moim oczekiwaniom?

Router ma dość spore rozmiary i na pierwszy rzut oka przypomina jakieś urządzenie pomiarowe, z których korzysta się na różnego rodzaju budowach. Nic dziwnego, jego obudowa jest bardzo mocna, z dodatkowymi żebrowaniami, które jeszcze bardziej usztywniają jego powierzchnie. Na rogach wzmocniona jest nakładkami z twardej gumy, które mają zabezpieczać je przed upadkiem i uszkodzeniem mechanicznym. Wspomnieć wypada, że router posiada certyfikaty MIL-STD-810H oraz IP54, jest więc względnie odporny na uszkodzenia mechaniczne spowodowane upadkami oraz częściowo niewrażliwy na pył i wodę (w dużym skrócie – zależy to od ilości i czasu nastawianie na te substancje). Uwagę przykuwa dotykowy ekran sporych rozmiarów. Zapewnia on wygodny dostęp do wszystkich informacji i ustawień routera, choć pewne związane z nim ustawienia, m.in. wybranie planu dostępu do internetu w Europe lub wszystkich krajach świata (no, prawie wszystkich) wymaga już odwiedzenia strony usługi SIMO, o której więcej w dalszej części wpisu. Ekran jest jasny i czytelny. Korzystanie z niego nie stwarzało żadnych problemów czy to będąc za biurkiem czy w terenie.

Na prawym boku urządzenia znajduje się przycisk aktywacji ekranu oraz – po dłuższym przytrzymaniu – włączania lub wyłączania urządzenia oraz gniazdo na fizyczną kartę SIM. Na dolnej powierzchni umieszczono centralnie gniazdo USB-C do ładowania routera. Co ważne, po podłączeniu go z komputerem za pomocą kabla USB-C można za jego pomocą można jednocześnie ładować router i przesyłać dane.

Jak wspomniałem duży ekran pozwala m.in. na szybką konfigurację routera oraz wybór pomiędzy korzystaniem z fizycznej karty SIM a usługą SIMO. W przypadku tej pierwszej jakość połączenia zależy przede wszystkim od naszego dostawcy. Router Acer Connect Enduro M3 wspiera 5G, więc jeśli nasz plan obejmuje ten standard i połączenie takie jest dostępne router będzie korzystał właśnie z szybkiej sieci (w Polsce niestety cały czas oznaczenie sieci jako 5G jest często tylko pobożnym życzeniem dostawców). W przypadku korzystaniu z planu usługi SIMO możemy skorzystać z oferowanej przez nią funkcji SignalScan, dzięki której router wybierze najmocniejszą, najszybszą i najstabilniejszą sieć dostępną w naszej okolicy.

Router tworzy dwie sieci WiFi, w tym jedną 5G i pracuje w standardzie WiFi 6 2x2 MIMO. Acer Connect Enduro M3 pozwala na przyłączenie się do sieci WiFi do 16 urządzeń, co jak na warunki mobilne jest liczbą więcej niż zadowalającą. W moim przypadku, podczas wyjazdów służbowych czy tych z pomocą humanitarną do routera podłączam maksymalnie od czterech do pięciu urządzeń, a w przypadku wyjazdów wakacyjnych liczba podłączonych urządzeń waha się od pięciu do ośmiu. Pozostaje więc spory zapas, np. by podłączyć znajomych, a nawet przenośny projektor czy głośnik działający po WiFi i AirPlay. Acer Connect Enduro M3 wyposażony jest w baterię o pojemności 6500 mAh, co w moim przypadku wystarczało w zależności od intensywności wykorzystania na dwa lub trzy dni pracy.

Mobilny router Acer Connect Enduro M3 dostępny jest w cenie około 1400 zł. To nie mało, jednak biorąc pod uwagę jego możliwości, to cena jest adekwatna do jakości i możliwości tego urządzenia.

Wrócę teraz do wspomnianej usługi SIMO, z którą zintegrowany jest Acer Connect Enduro M3. Oferuje ona różne plany w zależności od obszaru. Do dyspozycji mamy dzienne i miesięczne plany dla 33 krajów w Europie oraz podobne, choć odpowiednio droższe plany dla 135 krajów świata. Ceny przestawiają się następująco:

Co ważne, użytkownik ma możliwość przetestowania wspomnianej usługi. Wraz z routerem dostaje bowiem 1 GB do wykorzystania przez miesiąc. To oczywiście niewiele, ale na przetestowanie jakości połączeń w usłudze SIMO w zupełności wystarcza.

Zarówno sam router, jego wytrzymała na różne czynniki zewnętrzne konstrukcja, pojemna bateria, szybkość transferu oraz możliwość stosowania zarówno fizycznej karty SIM jak i korzystania ze wspomnianej usługi działającej niemal we wszystkich krajach świata pozwoliła mi m.in. mieć cały czas stabilny i szybki dostęp do internetu, także podczas nagłych wyjazdów za granicę (poza teren Unii Europejskiej). Acer Connect Enduro M3 jest obecnie jednym z podstawowych urządzeń, które zabieram ze sobą w każdą podróż, zarówno tą bliską (drugi koniec miasta), jak i daleką (Francja, Ukraina czy Kanada).

Jeśli szukacie urządzenia i usługi zapewniającej stabilny i szybki internet właściwie w każdym kraju, to Acer Connect Enduro M3 jest zdecydowanie wart rozważenia.