Inżynierowie w Apple nie zasypiają gruszek w popiele. Cały czas pracują nad rozwiązaniami, które mają usprawnić istniejące funkcje lub nad takimi, które w efekcie dadzą zupełnie nowe. Światło na te prace rzucają co rusz publikowane wnioski patentowe.

Jednym z ciekawszych jest wniosek patentowy wraz z dołączoną do niego dokumentacją, opublikowany przez Biuro Patentów i Znaków Towarowych USA, opisujący sposób na określanie pozycji wykorzystywanej w nawigacji po trójwymiarowych panoramach. Według Apple proponowana technologia idzie dalej niż stworzona przez Google usługa Street View, która dla każdej pozycji tworzy rodzaj osobnej sfery, z nałożonym na nią zdjęciem panoramicznym. Użytkownik może tylko nawigować od jednej do drugiej takiej sfery

Technologia proponowana przez Apple ma opierać się na znajdujących się w urządzeniu czujnikach i innych elementach (żyroskop, akcelerometr, kamera itp.), które śledzić będą położenie użytkownika i jego ruch, tworząc na bieżąco trójwymiarową panoramę.

Funkcja ta mogłaby być dostępna poprzez maksymalne powiększenie mapy lub wybranie znajdującej się na niej pinezki - a więc w sposób niemal identyczny, jak ma to miejsce w przypadku Google Street View.

Na tak wygenerowanej trójwymiarowej panoramie mogłyby być umieszczane także dodatkowe informacje, jak nazwy ulic, sklepy czy punkty usługowe.

Wniosek złożony został we wrześniu 2011 roku, a więc już jakiś czas temu. Pozostaje pytanie czy Apple kiedykolwiek wykorzysta tę technologię w swojej aplikacji Mapy?

Źródło: Apple Insider