Tim Cook postanowił w dość oryginalny sposób wesprzeć Centrum Sprawiedliwości i Praw Człowieka im. Roberta F. Kennedy'ego. Wystawił na aukcji w serwisie Charitybuzz spotkanie z nim samym przy kawie w siedzibie Apple w Cupertino.

Cook liczył na to, że uda mu się zebrać w ten sposób 50 tysięcy dolarów, na obecną chwilę stawka wynosi 160 tysięcy, a do końca aukcji zostało 20 dni. Na kawie z Timem Cookiem mogą pojawić się dwie osoby, a samo spotkanie ma trwać maksymalnie godzinę.

Pod rządami Steve'a Jobsa Apple nie angażowało się bezpośrednio w tego typu akcje, nie licząc chyba tylko iPodów z serii Product Red. Jak widać Tim Cook nie stara się kopiować swojego poprzednika i wieloletniego szefa. Prezentuje zupełnie odmienne podejście do dobroczynności. Wybór Cooka nie powinien też dziwić. Robert Fitzgerald Kennedy był jednym z jego idoli.

Tim Cook nie jest z resztą jedynym. W podobny sposób Centrum wspierają m.in. Francis Ford Coppola i Robert DeNiro.

Przy tej okazji warto wspomnieć, że Tim Cook osiągnął bardzo dobry wynik 93 procent w rankingu prowadzonym przez serwis Glassdoor na najbardziej lubianych szefów firm. Swoje głosy oddają w nim anonimowo pracownicy danej korporacji. Steve Jobs w tym samym rankingu osiągnął wynik 97 procent.

Źródła: TNW, CharityBuzz, TUAW