W miniony piątek Tim Cook udzielił wywiadu Charliemu Rose'owi - popularnemu amerykańskiemu dziennikarzowi telewizyjnemu. Mówił w nim m.in o zaprezentowanych kilka dni temu produktach, konkurencji, przejęciu Beats oraz o Stevie Jobsie.

Cook stwierdził, że Apple mogło już wcześniej zrobić większego iPhone'a. Nigdy nie chodziło jednak o to by po prostu zbudować większy telefon, a o to by tworzyć coraz to lepsze modele. Jak wspomniał firma decyduje się na wprowadzenie na rynek nowego produktu dopiero wtedy, kiedy zarówno on sam, jaki wszystkie jego składowe elementy włącznie z technologią ich produkcji gotowe są na taką premierę. Wspomnieć jednak wypada, że z ujawnionej podczas sądowej batalii z Samsungiem korespondencji pomiędzy poszczególnymi członkami ścisłego kierownictwa firmy wynika zupełnie co innego - mieli oni świadomość tego, że Apple nie ma w ofercie smartfona na którego czekają użytkownicy: urządzenia z dużym ekranem (biorąc pod uwagę fakt, że iPhone 6 Plus wyprzedał się w ciągu kilku godzin, było to trafna uwaga).

Cook wspomniał także o tym, że w Cupertino pracuje się nad wieloma różnymi produktami o których istnieniu nikt poza wąską grupą nie ma pojęcia, a więc nie pojawiają się one w plotkach i spekulacjach. Nie wszystkie one ujrzą jednak światło dzienne. Jego zdaniem najtrudniejsze decyzje, jakie podejmowane są w Apple dotyczą tego, które produkty należy odrzucić. Jak sam przyznaje, firma nie jest w stanie projektować i wypuszczać masę różnych urządzeń, tak by nie ucierpiała na nich ich jakość. Przyznał jednocześnie, że zdarzyły się wpadki na tym polu, np. zbyt wczesne udostępnienie własnej usługi map. Uważa jednak, że jeśli ktoś nie popełnia pomyłek i wpadek tak naprawdę nie wiele robi.

W tym kontekście Charlie Rose zadał Cookowi pytanie, czy jednym z tych zarzuconych, czy odłożonych na bok produktów jest telewizor? Cook odpowiedział wymijająco - Apple ma wciąż być bardzo zainteresowane branżą TV. Największym jego zdaniem problemem telewizji jest jednak to, że zatrzymała się ona w latach 70-tych i obcowanie z nią to swego rodzaju wycieczka w czasie. Telewizor dalej stoi przede wszystkim w salonie, a oglądać na nim można albo to, co jest aktualnie nadawane lub to, co użytkownik pamiętał by nagrać. Przy tej okazji przyznał, że Apple TV już od dawna nie jest hobby - jakim mianem było przed laty określane. Obecnie z tego urządzenia korzysta 20 milionów użytkowników.

W wywiadzie Cook potwierdził też właściwie wszystkie spekulacje na temat powodów przejęcia Beats. Przyznał, ze Jimmy Iovine posiada świetną wiedzę na temat rynku muzycznego, a Dr.DRE jest wspaniałym artystą. Firma przejęła zarówno jednego z bardziej liczących się graczy na szybko - jego zdaniem - rozwijającym się rynku słuchawek i akcesoriów muzycznych, jak i serwis oferujący muzykę na żądanie.

Tim Cook niemal przy każdej okazji pytany jest także o swojego mentora, poprzedniego CEO i jednego z założycieli Apple - Steve'a Jobsa. Poza formułkami, które zwykle wypowiada przy tej okazji (że duch Jobsa jest zawsze obecny i że myśli o nim codziennie) wspomniał także, że w budynku przy Infinity Loop w kampusie Apple wciąż znajduje się biuro Steve'a, zachowane w stanie takim, w jakim je on zostawił.

Kilka fragmentów wywiadu:

[video=youtube;N4JhxLn_ZfU]https://www.youtube.com/watch?v=N4JhxLn\_ZfU[/video]

Źródła: _ ZDnet, _ Re/code, _ YouTube / The Charlie Rose Show_