Dziedzictwo Jobsa to temat, który powraca zwykle przy okazji rocznicy jego urodzin i śmierci. Mówi się zwykle o jego wpływie na rozwój technologii i piętnie, jakie wywarł on na współczesnym świecie. Serwis MIT Technology Review podchodzi do tematu jego dziedzictwa od zupełnie innej strony i zwraca uwagę, że należą do niego także przyznane mu patenty.

Od chwili jego śmierci w październiku 2011 roku Biuro Patentów i Znaków Towarowych USA przyznało mu w sumie aż 141 patentów. To jedna trzecia wszystkich patentów (których jest już 458), jakie otrzymał od amerykańskiego urzędu patentowego. Wiele z tych już przyznanych patentów, a także wciąż rozpatrywanych wniosków patentowych, opisuje różne elementy produktów Apple. Przedstawiają one także historię samej firmy.

Pierwszy patent przyznany Jobsowi w 1983 roku opisywał komputer osobisty (czyli PC - Personal Computer), a dokładnie Apple III. Jobs otrzymał także patent na projekt komputera Macintosh. Florian Mueller, zajmujący się na co dzień tematyką patentów, zwraca jednak uwagę na to, że wiele z tych przyznanych Jobsowi dotyczy wzornictwa, a nie szczegółowych aspektów działania poszczególnych urządzeń. Jednymi z najnowszych, przyznanych Jobsowi już pośmiertnie, są: patent opisujący szklaną konstrukcję stanowiącą wejście do salonu firmowego Apple znajdującego się przy Piątej Alei w Nowym Jorku oraz patent opisujący sterowanie statkiem (jachtem) za pomocą tabletu. Co ciekawe część z wniosków patentowych została złożona w jego imieniu już po jego śmierci.

Zdaniem Muellera Jobs - choć przyjęty pośmiertnie w poczet największych amerykańskich wynalazców (National Inventors Hall Of Fme) - nie może jednak równać się z Edisone Belle czy Whitney'em. Pamiętać trzeba też o tym, że patenty te opisują efekt pracy całej grupy, a nie samego Jobsa.

Źródło: MIT Technology Review