TAG Heuer, szwajcarska firma produkująca luksusowe zegarki, ogłosiła wczoraj na konferencji prasowej plany wejścia na rynek smartwatchy i współpracę z różnymi firmami technologicznymi.

Pełniący funkcję tymczasowego CEO firmy Jean-Claude Biver, który wcześniej bardzo sceptycznie odnosił się do idei smartwatchy (i który skrytykował nawet Apple po prezentacji zegarka Apple Watch) przyznał, że zmienił zdanie. Prace nad urządzeniem tego typu z logo TAG Heuer trwają już od czterech miesięcy (a więc zdanie musiał zmienić wkrótce po prezentacji zegarka Apple). Nawiązano przy tym partnerstwo z innymi firmami, Biver nie określił jednak z którymi.

Smartwatch od TAG Heuer ma być urządzeniem hybrydowym, a więc zawierającym zarówno element mechaniczny, jak i elektronikę napędzaną procesorem Intela. Znajdą się w nim także czujniki biometryczne.

Krok ten z pewnością związany jest ze zbliżającą się premierą urządzenia Apple Watch, które dostępne ma być w różnych wersjach, od standardowej w cenie około 300 dolarów po modele luksusowe ze złotymi kopertami i bransoletkami.

Warto też wspomnieć, że na przełomie czerwca i lipca bieżącego roku pojawiła się informacja o zatrudnieniu przez Apple dotychczasowego dyrektora sprzedaży TAG Heuer. Szwajcarska firma z pewnością czuje presję ze strony Apple, jak i innych producentów smart zegarków. Guy Semon, dyrektor generalny tej firmy, porównuje ich rosnącą popularność do pojawienia się zegarków kwarcowych i nazywa to zbliżającą się falą tsunami.

Smartwatch TAG Heuer nie trafi jednak szybko na rynek. Datę jego premiery firma ogłosi najwcześniej pod koniec przyszłego roku.

Źródło: Reuters