Bloger technologiczny, piszący przede wszystkim o Apple. MacUser od stycznia 2007 roku. Swoje pierwsze kroki stawiał tutaj, na MyApple. Przez lata prowadził bloga mackozer.pl. Od marca 2013 roku pisze znowu na MyApple, którego jest redaktorem naczelnym.
Ostatnio sporo pisze się o Drafts, bez wątpienia jednym z najlepszych edytorów tekstu dla iPhone'a i iPada, oferującym stare rosnącą listę funkcji udostępniania stworzonego w nim tekstu. Drafts wart jest swojej ceny (2,79 €), choć dla niektórych więcej niż 0,89 € to bariera nie do przeskoczenia. Jeśli szukacie tańszej alternatywy, powinniście zwrócić uwagę na program o nazwie Write for Dropbox , którego opisywałem kilka miesięcy temu jeszcze na MacKozer.pl. Ponieważ od niedawna program dostępny jest też w osobnej wersji dla iPada, przypomnę pokrótce jego możliwości.
W zalewie aplikacji dla iPhone'a i iPada upiększających fotografie, można spotkać także programy, które odwalają za nas czarną robotę i dzięki którym możemy przygotować szybko zdjęcia do publikacji w sieci, bez uruchamiania komputera czy nawet bardziej rozbudowanych aplikacji. Takim programem jest Reduce .
Są takie aplikacje, bez których nie wyobrażam już sobie jakiejkolwiek pracy. Korzystam z nich na okrągło na Maku, iPhone i iPadzie. Nie napiszę, że bez nich bym zginął, ale na pewno moje życie było by ciężkie, a próba ogarnięcia wszystkiego, co powinienem zrobić z marszu skazana by była na porażkę. Taką aplikacją i usługą jest Wunderlist. Korzystam z niej właściwie od dnia premiery, wiele lat temu. Od początku Wunderlist oferował mi to, co było mi potrzebne, czyli możliwość tworzenia dowolnej liczby list z dostępem do nich właściwie z każdej platformy czy przez przeglądarkę internetową. Aplikacje jak i usługa od początku do dnia dzisiejszego dostępne są za darmo i w tym miejscu od dawna miałem poważne obawy co do przyszłości tego projektu, zwłaszcza utrzymaniu serwerów, na których oparta jest własna chmura tej usługi. Ta ostatnia miewa od czasu do czasu czkawkę, był nawet pewien okres, kiedy serwery leżały niemal permanentnie, wtedy na kilka miesięcy przesiadłem się na alternatywne aplikacje i rozwiązania. 6Wunderkinder - ekipa stojąca za Wunderlist - miała także świadomość tego, że musi zacząć zarabiać. Pierwszą nieudaną próbą zaoferowania usługi premium był serwis Wunderkit, który oferował funkcje społecznościowe, m.in. możliwość pracy w zespołach. Był jednak zdrowo przekombinowany w porównaniu z Wunderlist. Nic więc dziwnego, że ostatecznie prace skupiły się na Wudnerlist, a usługa wreszcie zyskała wersję premium, z dodatkowymi funkcjami, które przydadzą się każdemu, kto pracuje w zespole, zwłaszcza jeśli odpowiada za przydział i wykonanie zadań przez poszczególnych jego członków. Konta Wunderlist Pro pojawiły się wraz z ostatnią aktualizacją.
Google zaktualizowało właśnie aplikację dla Mac, agenta swojej chmury plików Google Drive. Google Drive to chmura podobna do tej Dropboksa, tyle, że rozbudowana o funkcje edycyjne popularnych typów dokumentów poprzez web lub aplikacje mobilne. Aplikacja dla Mac to właściwie tylko agent synchronizujący pliki. Jego aktualizacja przyniosła funkcję szybkiego udostępniania plików poprzez menu kontekstowe.
Facebook Messenger doczekał się właśnie aktualizacji, która przynosi właściwie dwie nowości. W aplikacji wrócił gest usuwania konwersacji. W widoku listy konwersacji wystarczy przeciągnąć palcem z lewej na prawą stronę by odsłonić przyciski archiwizacji lub całkowitego usunięcia.
Niezależnie od tego co myślicie o mobilnym systemie MIcrosoftu, to jednak interfejs Windows Phone 7 i 8 zrobił wrażenie na niejednym deweloperze iOS. Aplikacje inspirowane tym systemem można bez problemu znaleźć w App Store. Przynajmniej kilka z nich to odtwarzacze muzyczne. Dwa z nich opisałem jeszcze na MacKozer.pl, mowa o Track 8 i Play It . Teraz do kolekcji tego typu aplikacji dołączyła kolejna, o nazwie Stezza .
Kręcenie filmów na iPhone to chleb powszedni. Pytanie tylko co potem z nimi zrobić, zwłaszcza jak zbiera się ich coraz więcej. Dla mnie najlepszym rozwiązaniem będzie szybka ich obróbka w jakimś edytorze na iPhone lub iPadzie. Może być to płatne iMovie, może być to Pinnacle Studio dla iPada, a może być to prosta aplikacja Lumify: Pro Video Editor dla iPhone'a.
Od czasu pojawienia się Instagram App Store zostało wręcz zalane masą różnego rodzaju aplikacji służących do upiększania i postarzania zdjęć za pomocą coraz to bardziej wymyślnych filtrów fotograficznych i efektów. Większość z nich nie zasługuje moim zdaniem na uwagę. są jednak wyjątki, którym warto poświęcić kilka zdań. Takim programem jest Gradients .
Nigdy nie grałem w żadne gry na Facebooku (ani na Google+). Co więcej irytują mnie zaproszenia od znajomych, którzy są na tyle naiwni, by oczekiwać, że będę marnował czas grając tam w gry. Czasami moja odpowiedź, że nie jestem zainteresowany jest dość radykalna. Sypią się "unfollow'y" - usuwam takich spamujących zaproszeniami graczy z grona moich znajomych w tym serwisie społecznościowym. Tymczasem nie spodziewałem się, że gra, dostępna dotąd na Facebooku zaatakuje mnie z innej strony, bo przez App Store. Mowa o Angry Birds Friends .
Jest pewien rodzaj platformówek, który bardzo sobie cenię. To gry mroczne, często czarno-białe, swego rodzaju teatr cieni. Jedną z pierwszych pozycji tego typu było Limbo dla Maka. Gra zainspirowała deweloperów do stworzenia podobnych, tym razem dla iPhone'a i iPada. Ostatnio odkryłem kolejną i do tego polską produkcję tego typu - OddPlanet dla iPhone'a i iPada.
May The Force Be With You (niech moc będzie z tobą) - to pozdrowienie towarzyszy mi od dobrych 30 lat, choć nie jestem totalnym maniakiem gwiezdnych wojen to jednak z powodzeniem mogę się nazywać fanem starej serii. Pozdrowienie to legło u podstaw pomysłu ustanowienia światowego dnia gwiezdnych wojen na 4 maja. (w amerykańskim angielskim May The Forth - prawie jak May The Force...). Z tej okazji w wielu miejscach na świecie miały miejsce imprezy związane z sagą, a w App Store pojawiła się darmowa gra Lego Star Wars The Yoda Chronicles, czyli Kroniki Yody.