Bloger technologiczny, piszący przede wszystkim o Apple. MacUser od stycznia 2007 roku. Swoje pierwsze kroki stawiał tutaj, na MyApple. Przez lata prowadził bloga mackozer.pl. Od marca 2013 roku pisze znowu na MyApple, którego jest redaktorem naczelnym.
Żyjemy w czasach, w których zwykle korzystamy z większej ilości urządzeń, które musimy ładować. Przede wszystkim są to urządzenia podręczne. Ja nie rozstaję się właściwie z moim iPhone'em, zegarekiem Apple Watch i słuchawkami bezprzewodowe (AirPods, choć mam także kilka innych marek). Cenię sobie więc rozwiązania ładujące pozwalające na naładowanie wszystkich tych trzech urządzeń wtedy, gdy odłożę je na biurko. Chodzi mi głównie o stacje ładujące, które wspierają złącze MagSafe w iPhonie, w taki sposób, by ekran telefonu był cały czas wygodnie w zasięgu wzroku i palca. W ostatnich tygodniach miałem okazję testować stację ładującą LINQ ProCharge 3in1 Qi2.
Baterie w iPhone'ach są coraz bardziej wydajne, jednak powerbanki to wciąż podstawowe akcesorium, bez którego nie wyobrażam sobie wyjazdu, choćby nawet jednodniowego. Zwykle bowiem jest tak, że gdy zacznę robić dużo zdjęć i nagrywać wideo, a przy tym z telefonu korzystam przez cały dzień bardzo intensywnie, okazuje się, że poziom energii szybko się obniża. Dlatego zawsze przy jakimś dłuższym wyjściu czy nawet krótkim wyjeździe, zabieram ze sobą powerbank. W ostatnich tygodniach był to powerbank wyposażony w kompatybilne z MagSafe złącze – LINQ Magnetic Wireless powerbank 10.000.
Kontynuuję testy projektorów marki XGIMI. Po modelu MoGo 3 Pro przyszedł czas na kolejny przenośny projektor tej marki, model Halo+.
Słuchawki Koss Porta Pro to klasyk wśród klasyków. Sześć lat temu przy okazji testów poprzedniego modelu bezprzewodowego tych słuchawek określiłem je mianem DeLoreana, a to dzięki swojej niezmiennej klasycznej formie, rodem z lat 80. ubiegłego wieku. W tej kwestii nic się nie zmieniło. Zmieniła się jednak nieco konstrukcja modelu bezprzewodowego, a więc Koss Porta Pro Wireless 2.0, przynajmniej w stosunku do tego, który wtedy miałem okazję testować i opisać.
Jak co roku z okazji Black Friday, czyli tzw. czarnego piątku (nazwa wzięła się od koloru paszczy ludzi wychodzących na ulice handlowe dzień po Święcie Dziękczynienia w USA) wiele marek technologicznych przygotowuje specjalne oferty promocyjne na swoje produkty. Oto niektóre z interesujących ofert marek dobrze znanych czytelnikom MyApple.
Z okazji zbliżającego się tzw. czarnego piątku, czyli dnia obniżek cen, przypadającego po czwartkowym amerykańskim Święcie Dziękczynienia, ceny na swoje aplikacje obniżyło też o połowę współtworzone przez mnie studio Apparent Software. Obniżyliśmy ceny m.in. na odblokowanie pełnej wersji dobrze znanej czytelnikom MyApple, a stworzonej przeze mnie aplikacji radiowej Eter.
USB-C to gniazdo na wskroś uniwersalne. Producenci laptopów czy szerzej komputerów mogli zrezygnować z dodatkowych złącz zastępując je kilkoma, a czasem po prostu jednym portem USB-C. Wszechstronność tego portu ujawnia się dopiero dzięki dostępnym na rynku hubom USB-C, które oferują dodatkowe porty, np USB-A, HDMI, czytnik kart pamięci czy kartę sieciową i port Ethernet. Takim właśnie hubem jest testowany w ostatnich tygodniach przeze mnie Baseus StarJoy 8 in 1.
Anker pod swoją własną marką Soundcore oferuje produkty audio, a przede wszystkim słuchawki, które już kilka razy bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. W ostatnim czasie miałem okazję testować kilka jej nowych słuchawek wokółusznych. Na początek nieco spóźniona recenzja niedrogiego modelu Soundcore Space One, który gra zdecydowanie lepiej niż sugerować to może stosunkowo niska cena.
Projektory przenośne to świetne rozwiązanie. W zależności od potrzeb można urządzić kino w salonie, w sypialni czy ogrodzie. Nowoczesne rozwiązania tego typu oferują jakość porównywalną często z projektorami stacjonarnymi. W ostatnich tygodniach miałem okazję testować taki właśnie przenośny projektor XGIMI MoGo 3 Pro.
Podczas wrześniowej konferencji Apple zaprezentowało m.in. nowe modele swoich podstawowych (czy też bazowych) słuchawek bezprzewodowych AirPods. AirPods 4 (bo tak oznaczone są nowe słuchawki) dostępne są w dwóch znacznie różniących się wersjach: bez aktywnej redukcji hałasu i z prostym etui pozbawionym funkcji ładowania indukcyjnego oraz głośnika pozwalającego na łatwe ich znalezienie przez aplikację Znajdź oraz wersję z aktywną redukcją hałasu i etui ładującym wyposażonym w te właśnie funkcje. Miałem okazję testować ten tańszy model, a więc absolutnie bazowy w całej linii słuchawek AirPods.
Apple od dawna robiło bardzo dobre słuchawki w swojej klasie i to na długo przed pojawieniem się serii AirPods. Pamiętam, jak ludzie cenili sobie białe słuchawki do iPodów, a później EarPodsy. Rewolucja zaczęła się wraz z wprowadzeniem do oferty właśnie słuchawek AirPods, następnie AirPods Pro i wreszcie słuchawek wokółusznych o zamkniętej konstrukcji AirPods Max. Na możliwość ich przetestowania musiałem poczekać kilka lat, wreszcie taka sposobność pojawiła się przy okazji premiery ich nowej wersji kolorystycznej – AirPods Max Północ.