Bloger technologiczny, piszący przede wszystkim o Apple. MacUser od stycznia 2007 roku. Swoje pierwsze kroki stawiał tutaj, na MyApple. Przez lata prowadził bloga mackozer.pl. Od marca 2013 roku pisze znowu na MyApple, którego jest redaktorem naczelnym.
Reeder to od wielu już lat mój ulubiony i jeden z podstawowych programów, z jakich korzystam zarówno na iPhonie, iPadzie i Maku. W ubiegłym roku opisywałem na moim blogu betę Reeder 2 dla Mac i to właśnie z tego programu (oczywiście w wersji finalnej) korzystam na co dzień. Tymczasem pojawiła się właśnie publiczna beta trzeciej wersji tego programu. Reeder 3 przeznaczony będzie dla systemu OS X Yosemite i El Capitan.
Seria Angry Birds była bez wątpienia strzałem w dziesiątkę dla fińskiej firmy Rovio. Popularność gier o wściekłych ptakach była jak najbardziej zasłużona. Stary w sumie pomysł, w zaproponowanej przez Rovio formie, chwycił jak mało który. Gra była faktycznie genialna w swojej prostocie.
Google Translate pomimo słabej jakości tłumaczenia - automat nie jest wszak w stanie wyłapać kontekstu - przydaje mi się stosunkowo często przy okazji różnego rodzaju wyjazdów i tekstów napisanych w innych niż angielski językach (polskiego, jako mojego języka ojczystego nie wymieniam). Zwykle chodzi tutaj o niemiecki, francuski czy hiszpański - każdy z tych języków znam bardzo słabo.
Tematyką retro na MyApple i w naszym magazynie zajmuje się co prawda Jaromir Kopp (czyli MacWyznawca) to jednak nie jest obca także i mi. Ja jednak w zamierzchłych czasach ery komputerów 8- i 16-bitowych miałem dostęp do Atari 65 XE, Atari 520 ST, Commodre 64 i Commodore Amiga 500. Silnikiem zarówno Atari ST, jak i Amigi był ten sam procesor, który montowany był także w Macintoshach - Motorola 68000. Dzięki temu na obie maszyny dostępne były sprzętowe rozszerzenia pozwalające na emulację Maka.
Panele preferencji w OS X dostępne są za pośrednictwem aplikacji Preferencje Systemowej i pozwalają na dostosowanie do własnych potrzeb wiele elementów, funkcji i aplikacji systemowych na naszym Maku.
Kolejny artysta zdecydował się ograniczyć premierę swojego utworu do usługi Apple Music. Tym razem jest to niemal żywa skamielina czy też dinozaur rocka - Keith Richards, gitarzysta Rolling Stones, który we wrześniu wyda swój solowy album zatytułowany "Crosseyed Heart".
W ostatnich dniach przez polskie serwisy i blogi technologiczne przetoczyły się doniesienia o kolejnym wysuniętym przez Apple żądaniu oddania domeny przez polską firmę.
Czasy, w których hipisi brali LSD by doświadczyć różnego rodzaju wizji, należą już do zamierzchłej przeszłości. Zwłaszcza teraz, kiedy Google zaprezentowało swój własny algorytm wizualizacji oparty na sieci neuronowej, zwany "Deep Dream". Wykorzystali go deweloperzy z dobrze znanej użytkownikom komputerów Mac firmy Realmac Software. Ich wykorzystujący silnik Google'a program Deep Dreamer pozwala uzyskać ciekawe wizje bez potrzeby używania "kwasa".
Interesujące jest to, jak wraz z nowymi technologiami zmieniają się nie tylko media elektroniczne. Nie mówię tutaj nawet o telewizji, ale szerzej zarówno o dystrybucji, jak i samych treściach. Mimo wszystko najbardziej tradycyjną formą wydaje się muzyka i film.
Większość posiadaczy „jabłkowego” sprzętu raczej dba o to by - jeśli już się taka potrzeba przytrafi, trafił on w pewne ręce fachowych serwisantów Apple, którzy kompetentnie zajmą się jego przeglądem, konserwacją, konfiguracją czy naprawą. Od roku wszyscy użytkownicy sprzętu Apple mogą korzystać z serwisu marki iDream, która posiada już salony w 8 miastach w całej Polsce.
W ostatnich miesiącach widzę wyraźny trend na rynku obuduów i etui dla iPhone'ów. Powstaje coraz więcej konstrukcji, które mają nie tylko ładnie wyglądać ale i zabezpieczać je przed poważnymi upadkami. Nie wiem z czego to wynika, ale chyba rozmiary nowych iPhone'ów powodują, że trudniej trzyma się je w dłoni, przez co są bardziej podatne na upadki. Są oczywiście hard core'owe obudowy Otterboksa czy Lifeproofa, są też obudowy, które nie tylko mają zabezpieczać ale i ciekawie wyglądać. Tych jest na rynku coraz więcej. Niedawno pisałem o produktach marki Verus, dzisiaj czas na zdecydowanie bardziej pancerne obudowy Urban Armor Gear, czyli UAG.